-
- •31 lip 2019 16:52
Jak twierdzi Związkowa Alternatywa, setki pracowników Państwowych Portów Lotniczych (PPL) otrzymują nowe warunki pracy, w wielu przypadków znacznie mniej dla nich korzystne. Spółka natomiast zaznacza, że wypowiedzenia zmieniające są efektem wprowadzenia przejrzystego i sprawiedliwego systemu wynagradzania.

- Związek zawodowy Związkowa Alternatywa podaje, że spółka PPL objęła zwolnieniami grupowymi aż 1574 pracowników.
- Jak twierdzą związkowcy, zwolnienia mają mieć charakter wypowiedzeń zmieniających, co w praktyce oznacza, że setki pracowników otrzymują nowe warunki pracy, w wielu przypadków znacznie mniej dla nich korzystne.
- Spółka z kolei podkreśla, że wypowiedzenia zmieniające, które otrzymali pracownicy, nie służą zwalnianiu pracowników, ale mają na celu wprowadzenie jasnych i sprawiedliwych zasad wynagradzania.
Związek zawodowy Związkowa Alternatywa wysłał pismo do ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka oraz minister rodziny, pracy i polityki społecznej Bożeny Borys-Szopy, w którym apeluje o pilną interwencję. - Działania władz Państwowych Portów Lotniczych są świadectwem arogancji i braku dialogu ze stroną związkową, a w konsekwencji mogą grozić paraliżem transportu lotniczego w Polsce - wskazują związkowcy.
Z informacji związkowców wynika, że firma objęła zwolnieniami grupowymi aż 1574 pracowników z łącznej liczby 1714 zatrudnionych w PPL, a proces zwolnień grupowych wiąże się z wypowiedzeniem przez firmę układu zbiorowego pracy i wprowadzeniem nowych regulacji.
- Zwolnienia mają mieć charakter wypowiedzeń zmieniających, co w praktyce oznacza, że setki pracowników otrzymują nowe warunki pracy, w wielu przypadków znacznie mniej dla nich korzystne. Prezes firmy nie porozumiał się w tej sprawie z zakładowymi związkami zawodowymi i nie wziął pod uwagę ich rekomendacji - czytamy w liście.


KOMENTARZE (2)