Każda podwyżka lub waloryzacja cieszy, ale nauczyciele chcieliby siąść do rozmów o nowym systemie wynagradzania - powiedział Ryszard Proksa z NSZZ "Solidarność". Prezes ZNP Sławomir Broniarz pytał, "kto pokryje koszty tych podwyżek".

Premier Beata Szydło poinformowała w poniedziałek (4 września), że pensje nauczycieli wzrosną w ciągu trzech lat o 15 proc. Pierwsza podwyżka ma nastąpić 1 kwietnia 2018, druga - 1 stycznia 2019, trzecia 1 stycznia 2020.
ZNP: niepewne zmiany
Komentując propozycję wzrostu płac, Broniarz zaznaczył, że może odnieść się jedynie do podwyżek zaplanowanych na 2018 r.
"Natomiast pozostałe wydarzenia to czas przyszły i niepewny, trudno mówić o projektowanym wzroście płac w roku 2019 a tym bardziej 2020, bo jest cała masa okoliczności, które mogą powodować, że to wszystko zostanie wywrócone do góry nogami" - powiedział.
Czytaj też: Związek Nauczycielstwa Polskiego do Anny Zalewskiej i Beaty Szydło. "Mamy obowiązek wymagać"
"Po pierwsze nie wiem, skąd pani premier czerpie swoją wiedzę na temat poziomu przygotowania szkół do reformy i z czego ten entuzjazm wynika, bo mam wrażenie, że żyjemy w różnej rzeczywistości. Po drugie każda grupa zawodowa (...) pozytywnie odnosi się do projektowanego wzrostu płac, natomiast o żadnej grupie zawodowej nie mówi się tak jak o nas w kontekście podwyżek, które mają nastąpić za pół roku, albo za wiele, wiele miesięcy. To jest zwykła socjotechnika, to jest rodzaj uprawiania propagandy sukcesu" - powiedział Broniarz. "Nie czarujmy się, ale 5 proc. w roku przyszłym w jakiejś mierze musi być pomniejszone o wskaźnik wzrostu cen towarów usług" - dodał.
"Entuzjazmu w ustach wielu nauczycieli nie usłyszymy, choć na pewno będą tacy, którzy będą zadowoleni. Pytanie tylko, co zostanie nam odebrane przy realizacji tego przedsięwzięcia oraz kto pokryje koszty podwyżek w sytuacji, gdy subwencja pozostaje na niezmienionym poziomie" - powiedział Broniarz. Zwrócił uwagę, że samorządy już poniosły znaczne koszty związane z wdrażaniem reformy oświaty i obawiają się, że to one zostaną obciążone planowanymi podwyżkami.
Solidarność: potrzebny nowy system wynagradzania nauczycieli
Przewodniczący Sekcji Krajowej Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" Ryszard Proksa stwierdził, że "każda podwyżka lub waloryzacja cieszy, ale nauczyciele chcieliby siąść do rozmów o nowym systemie wynagradzania - prostym, czytelnym i jasnym".

KOMENTARZE (0)