- KDS
- •4 lip 2022 9:40
10 z 11 organizacji związkowych działających w ZUS zgodziło się podpisać porozumienie, które zakłada 600 zł podwyżki dla pracowników Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Przedstawiciele Związkowej Alternatywy odmówili podpisania ustaleń. Poinformowali, że rozpoczynają referendum strajkowe.

- W niedzielę, 3 lipca, przez cały dzień trwały negocjacje płacowe w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych.
- 10 organizacji związkowych działających w ZUS podpisało porozumienie, które zakłada podwyżki dla pracowników.
- Przedstawiciele jednego z najmniejszych związków w ZUS - Związkowej Alternatywy - odmówili podpisania ustaleń i opuścili spotkanie. Zapowiedzieli start referendum strajkowego.
W niedzielę odbyło się spotkanie pracodawcy z 11 działającymi w ZUS zakładowymi organizacjami związkowymi. Negocjacje doprowadziły do uzgodnienia wspólnego stanowiska przez 10 organizacji związkowych.
Zgodnie z uzgodnionym stanowiskiem podwyżka składać się będzie z dwóch części: obligatoryjnej i uznaniowej. Podwyżkę w kwocie obligatoryjnej 600 zł brutto na pełen etat otrzymają wszyscy pracownicy uprawnieni do podwyżki. Część uznaniowa podwyżki (300 zł) będzie przyznawana w oparciu o kryteria merytoryczne określone w Zakładowym Układzie Zbiorowym Pracy, z uwzględnieniem kryterium wieloletniego doświadczenia w pracy zawodowej.
Porozumienia nie podpisali przedstawiciele Związkowej Alternatywy. Zdaniem ZUS, związek od początku negocjacji nie prowadził dialogu w dobrej wierze. Negował wszystkie poczynione uzgodnienia i nie zgodził się na wspólnie ustalony podział środków. Ostatecznie w trakcie prowadzonych rozmów reprezentacja Związku opuściła spotkanie.
Spełnili życzenie pracodawcy
- Związkowa Alternatywa jako jedyna nie podpisała porozumienia z pracodawcą. Pozostałe związki spełniły życzenie pracodawcy, by zejść z podwyżki wynagrodzeń zasadniczych z 800 zł na 600 zł, zwiększając pulę części uznaniowej ze 100 na 300 zł. Oznacza to, że podobnie jak w poprzednich latach osoby podporządkowane pracodawcy dostaną zdecydowanie większe podwyżki i premie niż większość pracowników. Trudno w tym kontekście się dziwić naciskowi OPZZ, FZZ i Solidarności na tego typu rozwiązania, skoro tylko w grudniu ubiegłego roku liderzy tych związków otrzymali od pracodawcy średnio po 30 tys. zł - skomentował decyzję pozostałych związków Piotr Szumlewicz, przewodniczący Związku Zawodowego Związkowa Alternatywa.


KOMENTARZE (1)