-
- •26 lis 2021 16:00
Mateusz Ławnik, pracownik mBanku, opublikował w firmowym intranecie wpis o związku zawodowym, który powstał w banku. Według pracodawcy "nagabywał pracowników bez ich zgody". W efekcie został dyscyplinarnie zwolniony.

Mariusz Ławnik w mBanku pracował od 2014 r. Jak informuje „Gazeta Wyborcza”, 17 listopada 2021 r. otrzymał od swojego pracodawcy informację o rozwiązaniu umowy o pracę w trybie dyscyplinarnym, czyli z jego winy i bez wypowiedzenia.
Jednak cała historia zaczęła się we wrześniu, kiedy to Ławnik złożył do sądu wniosek o zarejestrowanie związku. Poinformował o tym pracodawcę oraz kolegów.
- 30 września zamieściłem w intranecie trzy wpisy. Jeden z hasztagiem #ogłoszenieprywatne w dziale, w którym pracownicy mogą zamieszczać ogłoszenia o sprawach niedotyczących pracy – np. o sprzedaży auta, mieszkania albo że polecają się jako przewodnicy górscy. Ja napisałem, że w mBanku powstał związek zawodowy, a po więcej informacji zapraszam do kontaktu z prywatnego maila czy telefonu - opowiada Ławnik w rozmowie z "GW".
Kolejne dwa wpisy dotyczyły związku zawodowego. Mariusz Ławnik wysłał też maila do koleżanek i kolegów z 25-osobowego zespołu, w którym pracował od kilku lat. Wtedy zareagował bank. Po dwóch spotkaniach z dyrekcją pracownik otrzymał pismo.
- W piśmie wezwano mnie do usunięcia wpisów w ciągu doby i niekorzystania z kanałów pracodawcy do informowania o działalności związku, czyli, jak to ujęli, "nagabywania pracowników bez ich zgody" - opowiada w rozmowie z „GW” Ławnik.
Wtedy zapadła decyzja o zwolnieniu. Pracodawca wyjaśnił, że powodem jest "ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych".
- Bank zwolnił pracownika, nie szefa związku zawodowego. Powodem były rażące uchybienia w zakresie zasad bezpieczeństwa informacji. (...) Na bankach ciążą szczególne obowiązki w zakresie przetwarzania informacji. Bank podjąłby analogicznie działania w stosunku do każdego pracownika, który dopuściłby się takich naruszeń. Funkcje społeczne pełnione przez pracowników nie mają wpływu na tego typu decyzje. Zgodnie z prawem, nie mogą one stanowić uzasadnienia dla naruszeń obowiązków pracowniczych lub uprzywilejowania takich pracowników – czytamy w odpowiedzi mBanku, którą cytuje „GW”.
Gazeta podkreśla, że bank pisząc o "rażących uchybieniach w zakresie zasad bezpieczeństwa informacji" miał na myśli wykorzystanie przez Ławnika kontaktów do współpracowników - intranetu i maila.


KOMENTARZE (12)