Na początku marca pogoda wstrzymała prace budowlane w brytyjskim Somerset. Gdy pracownicy usłyszeli, że za okres przestoju nie dostaną zapłaty, zdecydowali się na protest siedzący. Trwał cztery dni.

- Setki pracowników budujących blok nuklearny podjęło strajk po tym, jak dotarła do nich wiadomość o planowanym obcięciu płac - pisał brytyjski periodyk. - Powodem obniżenia uposażenia miały być przestoje w pracach, spowodowane sztormem śnieżnym, który sparaliżował budowę.
Jak informował brytyjski "The Mirror" pracownicy - w liczbie 1500 osób - usiedli na znak protestu i nie wstawali przez całe cztery dni trwania sporu z pracodawcą.
Na szczęście dla dalszego przebiegu prac po niedzielnych negocjacjach kryzysowych udało się wypracować kompromis płacowy i robotnicy wrócili do pracy. Pogoda w miejscu budowy także się poprawiła.
Zawiadująca rozbudową EDF Energy poinformowała, że konflikt udało się zażegnać i cała załoga wróciła do pracy.
Kluczowa inwestycja
Budowany blok jest kluczową inwestycją dla brytyjskiego sektora energetycznego i dla regionu Somerset. Wartość rozbudowy już istniejącej elektrowni jest szacowana na 18 miliardów funtów.
Gdy nowy blok energetyczny będzie gotowy, ma zapewnić pokrycie 7 proc. zapotrzebowania Wielkiej Brytanii na energię elektryczną.


KOMENTARZE (0)