- Wynagrodzenie za rezydenturę nie jest zapłatą za pracę - lekarze to jeden z niewielu zawodów, które mają finansowane zdobywanie dodatkowych kwalifikacji – w taki sposób do strajku głodowego rezydentów odniosła się w piątek (06.10) Józefa Szczurek-Żelazko, wiceminister zdrowia.

Do protestu odniosła się w piątek wiceminister zdrowia Józefa Szczurek-Żelazko, która odwiedziła Centrum Onkologii - Instytut im. Marii Skłodowskiej-Curie w Gliwicach.
- Chciałabym podkreślić, że wynagrodzenie za rezydenturę to nie jest wynagrodzenie za pracę (...) to, że rząd, budżet państwa finansuje specjalizację lekarzy, to sytuacja wyjątkowa w gospodarce narodowej. Generalnie jest to jeden z niewielu zawodów, który ma finansowane zdobywanie dodatkowych kwalifikacji - mówiła dziennikarzom.
Zaznaczała, że oczekiwania rezydentów dotyczące wynagrodzenia (...) należy właśnie w takim kontekście analizować. - Chcę pokazać, że w innych obszarach absolwenci, np. wydziałów prawa, ekonomii, nie mają finansowania zdobywania kolejnych specjalności. I w związku z tym należy patrzeć na ten problem jako na problem inwestycji w siebie tego lekarza - dodała.
Jednocześnie podkreśliła, że rząd dofinansowuje te specjalizacje, ponieważ jest to postrzegane jako element polityki państwa w zakresie bezpieczeństwa zdrowotnego kraju. Wiceminister wyraziła również nadzieję, że wkrótce strony konfliktu dojdą do porozumienia.
W ocenie Szczurek-Żelazko, problem niskich wynagrodzeń w ochronie zdrowia nawarstwia się od wielu lat. - Chciałabym przypomnieć, że ostatnia systemowa podwyżka w ochronie zdrowia miała miejsce między 2005 a 2007 r., kiedy to funkcjonował rząd Prawa i Sprawiedliwości. Przez osiem lat nie było systemowych regulacji w ochronie zdrowia - powiedziała.
Szczurek-Żelazko zapewniła, że rządzący widzą potrzebę dofinansowania służby zdrowia i sukcesywnie zwiększają na nią środki. - Podjęliśmy, po pierwsze, ustawę o minimalnym wynagrodzeniu, która gwarantuje pracownikom ochrony zdrowia minimalny poziom wynagrodzeń, jest to regulacja sektorowa, wyjątkowa (...). Ponadto realizowane jest porozumienie, które gwarantuje pielęgniarkom dodatkowe środki, tzw. 4 razy 400 - wskazała.

KOMENTARZE (0)