W środę, punktualnie o godz. 11 przed gmachem Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych w Warszawie rozpoczną się obchody Światowego Dnia Godnej Pracy.
Jak podaje OPZZ, wyższa dynamika wzrostu wynagrodzeń jest dla nich priorytetem. Jak tłumaczą, pracownicy w Polsce zasługują na godziwe płace, rekompensujące stale rosnącą wydajność pracy.
- Oczekiwanie szybszego wzrostu płac jest w pełni uzasadnione, ponieważ Polska znajduje się w czołówce krajów, w których praca jest najniżej opłacana, pomimo niskich kosztów pracy i wysokich zysków osiąganych przez przedsiębiorstwa. Zysk ten powinien być jednak sprawiedliwie dzielony z uwzględnieniem zasad partycypacji pracowniczej. Najwyższa pora, aby Polska wydostała się z pułapki średniego dochodu i zerwała z modelem gospodarki, której konkurencyjność oparta jest o niskie koszty pracy i płace. W tym celu niezbędny jest szybszy wzrost płac, w tempie, które proponuje OPZZ. Towarzyszyć powinny mu zmiany w podatkach, które zmniejszą wysokie opodatkowanie pracy - komentuje związek.
Ich zdaniem sytuację poprawi wypracowania mechanizmu negocjacyjnego wzrostu wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw, stały wzrost wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej, powiązany ze wzrostem PKB, wzrost płacy minimalnej – do poziomu co najmniej 50 proc. przeciętnej i 60 proc. mediany, bez wliczania do niej dodatków, wyrównanie różnic między wynagrodzeniem kobiet i mężczyzn oraz zwiększenie progresji podatkowej oraz ustanowienie nowych stawek podatku PIT.
Kolejny element, na jaki zwracają uwagę to, dobre i bezpieczne miejsca pracy. Jak wskazują, praca w bezpiecznych i higienicznych warunkach to jedno z podstawowych praw pracowniczych. Pomimo prawnego zabezpieczenia bezpieczeństwa pracy, warunki pracy w Polsce są wciąż niezadowalające, a wskaźniki wypadkowości nadal za wysokie. Praca w zagrożeniu czy narażeniu na czynniki szkodliwe nie sprzyja zachowaniu zdrowej aktywności zawodowej. Poważnym problemem są niestabilne miejsca pracy i znacząca liczba osób wykonujących pracę na podstawie zatrudnienia niepracowniczego, będącego efektem segmentacji rynku pracy.
Związkowcy zwracają również uwagę na konieczność wydłużenia urlopu wypoczynkowego.
- Obecne wymiary urlopu wypoczynkowego – 20 i 26 dni – nie gwarantują właściwej regeneracji sił pracownika po okresie wykonywania przez niego pracy, a także nie służą ochronie jego zdrowia oraz przywróceniu mu pełnej zdolności do pracy - tłumaczą potrzebę zmiany. Postulują, by pracownicy mieli do dyspozycji urlop wypoczynkowy w wymiarze 35 dni.
- Takie rozwiązanie sprzyjać będzie regeneracji psychofizycznej pracownika, zmniejszy ryzyko wypadków przy pracy, zwiększy satysfakcję z pracy, a w konsekwencji wydajność. Wydłużenie urlopu wypoczynkowego wpisuje się również w promowanie innowacyjnego podejścia do cyklu życia zawodowego z wydajnymi i dobrej jakości miejscami pracy, które umożliwią pracownikom pozostanie na rynku pracy do osiągnięcia wieku emerytalnego oraz zagwarantowania i utrzymania zdrowego, bezpiecznego i produktywnego środowiska pracy - podkreślają.
Czwartym puntem w "Piątce dla Pracowników" jest zrównoważenie życia zawodowego i rodzinnego
- Problem zachowania równowagi ,,praca – życie” dotyczy pracowników w różnym wieku, ze względu na zróżnicowane obciążenia. Wraz z wiekiem zmieniają się role życiowe i społeczne, a z nimi obowiązki. Młodzi pracownicy borykają się z trudnością pogodzenia pracy zawodowej z opieką nad małymi dziećmi. Starsi pracownicy (tzw. 50 +) mają z kolei obowiązki opieki nad osobami zależnymi, rodzicami w podeszłym wieku, niepełnosprawnymi czy przewlekle chorymi członkami rodziny. Dlatego pracownicy w całym cyklu aktywności zawodowej wymagają wsparcia w godzeniu pracy zawodowej z „życiem", zwłaszcza rodzinnym - tłumaczą związkowcy.
Dlatego ich zdaniem należy stopniowo zmniejszać tygodniowy wymiar czasu pracy, z zachowaniem dotychczasowego wynagrodzenia (jak za 40 godzin pracy), początkowo do 38, a docelowo do 35 godzin tygodniowo. Związkowcy przypominają, że Polacy należą do jednych z najbardziej zapracowanych narodów świata i Europy, a nieograniczona dyspozycyjność czy stres przyczyniają się do pogorszenia ich zdrowia czy zwiększania ryzyka wypadkowości.
Ostatni postulat to wprowadzenie emerytur stażowych i pomostowych. W ich opinii możliwość przejścia na emeryturę wcześniej niż przewiduje powszechny wiek emerytalny (60/65 lat) to szczególnie dobre rozwiązanie dla tych pracowników, którzy wcześnie rozpoczęli aktywność zawodową. Jak nieraz pisaliśmy na łamach PulsHR.pl, OPZZ od lat domaga się wprowadzenia tzw. ,,emerytur stażowych” tj. zapewnienia kobietom, które osiągnęły okres składkowy i nieskładkowy wynoszący co najmniej 35 lat oraz mężczyznom, którzy mają co najmniej 40 lat stażu ubezpieczeniowego.
Ich zdaniem długoletni staż pracy i odprowadzanie składek na ubezpieczenia społeczne to uzasadnia – pracownicy ci wypracowują odpowiedni kapitał emerytalny pozwalający na uzyskanie emerytury bez dopłat z budżetu państwa. Wskazują też, że wieloletnia praca, nie zawsze w bezpiecznych warunkach, zmniejsza wydajność i utrudnia aktywność zawodową w dobrym zdrowiu.
Związek podkreśla też, że zniesienie wygasającego charakteru emerytur pomostowych to konieczność. - Praktyka pokazuje, że poprawa warunków pracy i eliminowanie czynników szkodliwych nie następuje w takim tempie jak zakładano uchwalając ustawę. Stąd uzasadnione jest zachowanie prawa do emerytury pomostowej dla pracujących w szczególnych warunkach czy szczególnym charakterze bez względu na czas podjęcia tej pracy - podsumowuje OPZZ.
KOMENTARZE (2)