Kilkuset taksówkarzy przystąpiło w środę (19 września) w Portugalii do strajku przeciwko działalności tanich platform taksówkarskich, takich jak Uber. Protest prowadzony jest w kilku miastach, w tym w Lizbonie, gdzie manifestanci zablokowali dojazd do centrum.

Rozpoczęty wczesnym rankiem protest doprowadził do chaosu komunikacyjnego na głównych ulicach portugalskiej stolicy. Dojazd do śródmieścia jest utrudniony z powodu zablokowania dróg przez ponad 100 taksówek.
Najwięcej problemów z dojazdem do pracy miały osoby udające się w kierunku starego miasta, gdzie zgromadziło się najwięcej protestujących. Wśród nich są też przedstawiciele korporacji taksówkarskich z Hiszpanii, solidaryzujących się z portugalskimi kolegami.
Jak zapowiedział szef Antralu, największego stowarzyszenia taksówkarzy w Portugalii, Florencio Almeida, strajk prowadzony będzie "do skutku". "Jeśli nasze postulaty nie zostaną wysłuchane, będziemy kontynuować ten protest bez ograniczeń" - dodał Almeida.
W środę przed południem do strajku przystąpili też taksówkarze w Porto oraz Faro. W obu tych miastach kierowcy taksówek nie blokowali jednak ulic.
Głównym motywem środowego protestu jest żądanie rozpatrzenia przez Trybunał Konstytucyjny wniosku o rzekomą niezgodność z konstytucją Portugalii ustawy legalizującej tanie platformy taksówkarskie. Według strajkujących przepisy dają im uprzywilejowaną pozycję, gdyż nie nakładają nań ograniczeń co do liczby kierowców.
W środę po południu przedstawiciele protestujących mają spotkać się w parlamencie z deputowanymi rządzącej krajem Partii Socjalistycznej (PS), a także z deputowanymi Portugalskiej Partii Komunistycznej (PCP), Zielonych (PVE) i Bloku Lewicy (BE) - ugrupowań skrajnej lewicy, które popierają mniejszościowy gabinet.
Od 2015 roku w Portugalii odbyły się cztery duże protesty przeciwko tanim platformom taksówkarskim, których kursy można zamawiać przez internet. 12 lipca parlament tego kraju zatwierdził przepisy dotyczące ich działalności i - jeśli nie trafią do Trybunału Konstytucyjnego - zaczną one obowiązywać w listopadzie.


KOMENTARZE (0)