- Sytuacja, w której obecnie się znaleźliśmy wymaga od nas trochę bardziej innowacyjnego podejścia - tak o pomyśle organizowania kolejnego protestu nauczycieli mówi Dorota Gardias, szefowa Forum Związków Zawodowych.
- Autor:KDS
- •30 sie 2018 20:06

- Związek Nauczycielstwa Polskiego wraz z Ogólnopolskim Porozumieniem Związków Zawodowych, ogłosiły organizację kolejnego protestu nauczycieli. Przeciwnicy sytuacji w oświacie spotkają się w Warszawie w sobotę 22 września.
- Tego dnia w stolicy protestować będą przedstawiciele wielu innych branż. - Chcemy upomnieć się o prawa pracownicze, wynagrodzenia i dialog społeczny. Rząd jest złym pracodawcą dla szeroko rozumianych usług publicznych - mówił szef OPZZ Jan Guz.
- Teraz do tego pomysłu odniosła się Dorota Gardias, szefowa FZZ. - Wyjście i pohukiwanie na rząd, że mają płacić godniej, zadbać o warunki pracy ma spowodować, że pracownicy budżetówki zaczną zarabiać więcej? Nie sądzę - komentuje.
Wrześniowa manifestacja odbędzie się pod hasłem „Polska Potrzebuje Wyższych Płac!”. Wezmą w niej udział pracownicy wszystkich branż zrzeszonych w OPZZ - przedstawiciele górnictwa i energetyki, przemysłu, oświaty i nauki, usług publicznych, budownictwa i przemysłu drzewnego, transportu, handlu, usług, kultury i sztuki.
- Domagamy się zmiany polityki edukacyjnej państwa i większych nakładów na oświatę. Społeczeństwo nadal ocenia wiele profesji przez pryzmat zarobków. Nauczyciele, którzy na starcie zarabiają mniej niż kasjerzy w dyskontach, postrzegani są jako nieudacznicy - w rozmowie z PortalSamorzadowy.pl decyzję o organizacji kolejnego w tym roku nauczycielskiego protestu ostro komentował Sławomir Broniarz, szef ZNP.
Protestujący, poza wzrostem wynagrodzeń, domagać się będą także prowadzenia dialogu społecznego na odpowiednim poziomie, organizowania dobrej jakości miejsc pracy (bez umów śmieciowych), przestrzegania praw pracowniczych i związkowych oraz uzależnienia emerytury od stażu pracy.


KOMENTARZE (2)