Podstawą dalszych rozmów na temat umowy społecznej dla górnictwa będzie projekt, przygotowany przez związki zawodowe – poinformował wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń. W poniedziałek (25 stycznia) strony wznowiły rozmowy na temat umowy, która ma określić szczegóły transformacji sektora węglowego.
- Autor:PAP/AT
- •25 sty 2021 14:41

"Nie mamy tutaj żadnych wątpliwości, że na podstawie tego (związkowego - red.) projektu będziemy pracować" - zadeklarował Soboń przed rozpoczętym krótko po południu spotkaniem ze stroną społeczną w Katowicach.
"Nie robię tutaj żadnych negocjacji - to jest ten projekt, który jest wyjściowym. Oczywiście mamy też nasz projekt (odrzucony przez związki - red.) i będziemy rozmawiać na temat szczegółowych zapisów" - dodał wiceminister, który jest także pełnomocnikiem rządu ds. transformacji spółek energetycznych i górnictwa węglowego.
Soboń ocenił, że dalsze rozmowy na temat ostatecznego kształtu umowy społecznej powinny toczyć się w trybie roboczym, z udziałem przedstawicieli różnych resortów.
"Jest tam (w związkowym projekcie - red.) tyle różnego rodzaju kwestii, nie tylko związanych z samą pomocą publiczną dla górnictwa, ale także z transformacją woj. śląskiego, że przechodzimy w tryb roboczy i to będę chciał dzisiaj zaproponować" - zapowiedział wiceszef MAP.
Ponad miesiąc temu Ministerstwo Aktywów Państwowych przedstawiło związkowcom swoją propozycję projektu umowy społecznej, odrzuconą przez stronę społeczną. Przed tygodniem związki przesłały do ministerstwa aktywów własny projekt tego dokumentu, licząc, że to właśnie ich projekt stanie się podstawą negocjacji ostatecznej treści umowy. Zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami, do jej podpisania powinno dojść w lutym, by następnie rozpocząć proces notyfikacji umowy w Komisji Europejskiej.
W związkowym projekcie znalazły się m.in. postulaty powołania Śląskiego Funduszu Rozwoju i Rady Koordynacyjnej ds. Transformacji Woj. Śląskiego, a także zapisy dotyczące zapewnienia odpowiednich, krajowych i unijnych, środków na transformację oraz inwestycji w czyste technologie węglowe. Górnicy, dla których nie będzie pracy w kopalniach, mieliby korzystać z 4-letnich urlopów przedemerytalnych lub 120-tysięcznych odpraw pieniężnych. Projekt zakłada też pięcioletnie dodatki wyrównawcze dla osób, które samodzielnie znajdą gorzej płatną pracę poza górnictwem oraz bezpłatne przekwalifikowania. Ostatnia polska kopalnia węgla energetycznego miałaby zostać zamknięta w 2049 roku.


KOMENTARZE (1)