×

Subskrybuj newsletter
pulshr.pl

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole
PARTNERZY PORTALU

Skandal w chińskiej fabryce Volkswagena. Oskarżenia dotyczą pracy przymusowej

  • Autor: PAP/awi
  • 28 lut 2023 12:30

Szef chińskiego oddziału Volkswagena Ralf Brandstaetter odwiedził fabrykę w regionie Sinciang i oświadczył, że nie widział tam oznak pracy przymusowej – podała we wtorek agencja Reutera. Niemiecki koncern przekazał, że nie planuje wycofania się z tej fabryki.

Skandal w chińskiej fabryce Volkswagena. Oskarżenia dotyczą pracy przymusowej
Volkswagen nie planuje wycofać się z regionu Sinciang w związku z doniesieniami o powszechnych represjach i wykorzystywaniu pracy przymusowej. (fot. Shutterstock)
REKLAMA
Europejski Kongres Gospodarczy
Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod tym linkiem.
  • Volkswagen nie planuje wycofać się z regionu Sinciang w związku z doniesieniami o powszechnych represjach i wykorzystywaniu pracy przymusowej.
  • Koncern podkreślił, że zerwanie umowy łączącej go z chińską firmą SAIC jest wykluczone.
  • Szef chińskiego oddziału Volkswagena Ralf Brandstaetter skontrolował fabrykę w  Sinciang i nie stwierdził oznak pracy przymusowej.

Grupy obrońców praw człowieka, politycy i niemiecki związek zawodowy IG Metall krytykowały Volkswagena za obecność w regionie Sinciang w związku z doniesieniami o powszechnych represjach i wykorzystywaniu pracy przymusowej, które według ONZ mogą stanowić zbrodnie przeciwko ludzkości. Pekin temu zaprzecza.

Umowy zobowiązują jednak VW do prowadzenia fabryki wspólnie z chińską firmą SAIC, z którą łączy go spółka joint venture, do 2030 roku, a niemiecki koncern nie planuje wycofywać się z regionu - oświadczył główny lobbysta firmy Thomas Steg po wizycie Brandstaettera w fabryce.

Szef chińskiego oddziału Volkswagena Ralf Brandstaetter przeprowadził kontrolę w fabryce w regionie Sinciang

Brandstaetter, który kieruje chińskimi działaniami VW od połowy ubiegłego roku, odwiedził zakład w dniach 16-17 lutego. Przekazał, że rozmawiał tam z siedmioma pracownikami, w tym Chińczykami Han, Ujgurami i Kazachami, z pomocą tłumacza wybranego przez VW lub po angielsku. Zapewnił, że wizyta nie była nadzorowana przez chińskie władze.

PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

KOMENTARZE (2)

Do artykułu: Skandal w chińskiej fabryce Volkswagena. Oskarżenia dotyczą pracy przymusowej

Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum
  • sekop 2023-03-01 13:18:21

    tak jak w USA i diesel gate - VW do końca twierdził że nic nie wiedzial o zainstalownym oprogramowaniu fałszujacym testy - po prostu jakiś nic nieznaczacy i bezimienny informatyk napisal kod i zainstalował we wszystkich samochodach produkowanych na rynek USA bez wiedzy zarzadu, kierownictwa produkcji, kontroli jakości - nikt z VW sie nie zorientowal ze jeden ludzik takiego psikusa zrobil

  • Edward nie Gierek 2023-03-01 06:05:51

    O Volkswagenie albo dobrze albo wcale jak o zmarłych. Aaa! dziś chyba rocznica zatonięcia Felicity Ace

REKLAMA

Nie przegap żadnej nowości!

Subskrybuj newsletter PulsHR.pl


REKLAMA