Ministerstwo rolnictwa jest otwarte na rozmowy z rolnikami, wszystkie propozycje są szczegółowo analizowane - informuje resort rolnictwa. Dodano, że miejscem konstruktywnego dialogu o sprawach rolnictwa i polskiej wsi jest Rada Dialogu Społecznego w Rolnictwie, a nie ulica.

- W opinii rolniczego OPZZ głównym powodem środowych protestów "jest coraz gorsza sytuacja w rolnictwie".
- Jak zapewnia resort, niezależnie rozmów w ramach Rady, minister oraz jego zastępcy odbywają liczne spotkania z przedstawicielami różnych związków zawodowych, grup i organizacji działających w rolnictwie.
- Resort rolnictwa zamierza wprowadzić zmiany w prawie w zakresie przepisów dotyczących m.in. oznakowania kraju pochodzenia, kar za nieprzestrzeganie wymagań jakości handlowej, jak również nazewnictwa mogącego wprowadzać obecnie w błąd konsumenta - napisano w komunikacie.
W środę (9 maja) w kilku miejscach w Polsce (w województwach łódzkim, wielkopolskim i podlaskim, zachodniopomorskim) odbywały się protesty rolników zorganizowane przez Unią Warzywno-Ziemniaczaną. Do protestu przyłączyły się także inne organizacje rolnicze (m.in. Federacja Rolna), producenci trzody chlewnej, producenci zwierząt futerkowych. Protesty polegały na blokowaniu dróg krajowych.
Dwa miesiące temu rolnicy z Unii Warzywno-Ziemniaczanej przeprowadzili kilka protestów ostrzegawczych. Następnie podjęto rozmowy z resortem rolnictwa. "Niestety prawie dwa miesiące rozmów nie przyniosły efektów" - poinformowała Unia w komunikacie.
Niezadowolenie rolników - jak mówią - spowodowane jest niemożliwością sprzedaży polskich produktów m.in. do supermarketów, które zaopatrują się m.in. w warzywa w swoich krajach. Protestujący zwracali też uwagę, że sprowadzane warzywa są przepakowywane w polskie opakowania, tak by konsument był przekonany, że kupuje krajowy produkt. Zwracano także uwagę na problemy ze sprzedażą ziemniaków m.in. z powodu kontroli dot. ich jakości podczas, gdy ziemniaki sprowadzane z innych krajów nie są zupełnie kontrolowane.
Organizacje rolnicze m.in. z Pomorza Zachodniego wysuwają także inne postulaty m.in. chcą "wypłaty odszkodowań za wybite zwierzęta w 100 proc. dla wszystkich poszkodowanych przez ASF oraz wycofania z procedowania ustaw o zakazie hodowli zwierząt futerkowych oraz uboju rytualnego".

KOMENTARZE (0)