12 pracowników Wojewódzkiego Centrum Szpitalnego Kotliny Jeleniogórskiej w Jeleniej Górze w piątek, 23 października podjęło głodówkę. Domagają się podwyżki pensji o 300 zł.

Jak powiedział w piątek, 23 października wiceprzewodniczący komitetu strajkowego i szef Związku Zawodowego Pracowników Ochrony Zdrowia i Pomocy Społecznej Piotr Kasprów, na zaostrzenie protestu w formie głodówki strajkujący zdecydowali się z powodu braku zadowalającej ich propozycji podwyżki.
- Byliśmy gotowi zgodzić się na podwyżkę o 200 zł obecnie i dołożenie 100 zł w przyszłym roku. Natomiast dyrekcja zaproponowała 120 zł teraz i 50 zł w przyszłym roku. To zbyt rozbieżna oferta, ludzie są zbulwersowani - wyjaśnił Kasprów.
W proteście uczestniczy kilkudziesięciu przedstawicieli wszystkich grup zawodowych poza pielęgniarkami.
40 milionów długu
Związkowiec podkreślił, że protest polegający na okupacji holu szpitala nie utrudnia pracy placówki i dostępu pacjentów do świadczeń medycznych, ponieważ okupację prowadzą na zmianę pracownicy, którzy nie wykonują w danym momencie obowiązków służbowych.
- Są wśród nas pracownicy szpitala, także lekarze niekontraktowi i ratownicy medyczni. Jesteśmy w sporze zbiorowym od kwietnia 2014 r. i wyczerpaliśmy wszelkie możliwości prawne, dlatego w marcu tego roku zawiązaliśmy komitet strajkowy - mówił Kasprów w poniedziałek, 19 października.
Na początku października w referendum za strajkiem opowiedziało się ok. 70 proc. załogi. Po referendum pracownicy przeprowadzili strajk ostrzegawczy.
Dyrektor szpitala Stanisław Woźniak mówił, że placówka ma 40 mln zł długu i z tego powodu nie ma środków na podniesienie wynagrodzeń.
- Miesięcznie szpital generuje około jednego miliona zł zadłużenia. Bez zmiany systemu finansowania opieki zdrowotnej nie uda się rozwiązać tej trudnej sytuacji - podkreślił dyrektor.



Słowa kluczowe
- Piotr Kasprów
- Związek Zawodowy Pracowników Ochrony Zdrowia i Pomocy Społecznej
- Stanisław Woźniak
- Wojewódzkie Centrum Szpitalnego Kotliny Jeleniogórskiej
KOMENTARZE (0)