Około 230 pracowników Ryanair w Hiszpanii chce strajkować w Wielkanoc. W uzasadnieniu strajku mówi się, że niektórzy z pracowników nie dostali nawet po 1000 euro zaległej pensji.

W środę (12 kwietnia) związki zawodowe linii lotniczej Ryanair poinformowały o gotowości do całodobowego strajku kontroli naziemnej budżetowego przewoźnika. Strajkować ma między innymi załoga portu Alicante–Elche, jednego z kluczowych portów wybrzeża Hiszpanii, na północy-wschód od Murcji.
Najprawdopodobniej od 14 kwietnia do 17 kwietnia 230 pracowników Ryanair, i powiązanej z nim Lesma Handling Group, nie będzie wykonywać obowiązków służbowych.
Daty jasno pokazują, że hiszpański przewoźnik nie będzie pracował w weekend wielkanocny.
Powodem strajku są nieporozumienia związane z płacą właśnie w okresy takie jak święta. Pracownicy domagają się wypłaty zaległych płac. Związkowcy twierdzą, że są przypadki, kiedy Ryanair zalega wobec pracowników nawet z zapłatą wysokości 1000 euro.
Strajk może też odbić się na pracy innych linii lotniczych. Z Alicante-Elche startują samoloty takich linii jak: Air Nostrum, Evelop Airlines, Norwegian Air Shuttle, czy Vueling. Omawiany port lotniczy obsługuje zwłaszcza linie między Hiszpanią i Wielką Brytanią, Niemcami, Norwegią, Belgią oraz Szwecją.


KOMENTARZE (0)