×

Subskrybuj newsletter
pulshr.pl

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole
PARTNERZY PORTALU

Pracownicy budżetówki na Marszu Gniewu. "Frustracja ludzi sięga zenitu"

Pracownicy szeroko pojętej strefy budżetowej oraz jednostek sektora finansów publicznych walczą o podwyżki, które zrekompensują inflację oraz rosnące koszty życia. W tym celu 15 września zorganizowano Marsz Gniewu.

Pracownicy budżetówki na Marszu Gniewu. "Frustracja ludzi sięga zenitu"
Pikieta pracowników sfery budżetowej przed Ministerstwem Rodziny i Polityki Społecznej w Warszawie w 2021 r. (Zdj. ilustracyjne, fot. PAP/Piotr Nowak)
REKLAMA
  • Związkowcy chcą podwyżki wskaźnika płac w państwowej sferze budżetowej o 20 proc. Ich zdaniem powinna ona wejść w życie jeszcze w tym roku - od 1 lipca 2023 roku. Z kolei w 2024 roku podwyżka powinna wynosić 24 proc.
  • Premier zapowiedział 12,3 proc. podwyżki, tymczasem z projektu ustawy budżetowej na 2024 r. wynika, że podwyżka ta została rozbita na: 6,6 proc. średniorocznej podwyżki płac oraz na 5,7 proc. wzrostu funduszu wynagrodzeń. Wzrost na takim poziomie to za mało – nasze pensje zostaną zaledwie wyrównane z płacą minimalną – mówi przedstawicielka komitetu protestacyjnego Urszula Łobodzińska.
  • Jeżeli pracownicy budżetówki nie dostaną odpowiednio wysokich podwyżek, dojdzie do wypłaszczenia wynagrodzeń. Wówczas spora część osób będzie zarabiać najniższą krajową lub niewiele więcej.

Uczestnicy Marszu Gniewu wyruszą spod Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie w kierunku kancelarii premiera.

W proteście wezmą udział pracownicy szeroko pojętej budżetówki sfery publicznej, m.in. pracownicy prokuratury i sądów, pracownicy cywilni służb mundurowych (policji, straży pożarnej, wojska czy Straży Granicznej), strażacy, osoby zatrudnione w poradniach psychologiczno-pedagogicznych, pracownicy ZUS-u oraz Państwowej Inspekcji Pracy, pracownicy instytucji kultury i sztuki, psycholodzy. Do protestu dołączą również osoby zatrudnione w Bibliotece Narodowej, kierowcy autobusów, motorniczy tramwajów, urzędnicy samorządowi.

Podwyżki w budżetówce z wielkim znakiem zapytania

Związkowcy chcą podwyżki wskaźnika płac w państwowej sferze budżetowej o 20 proc. Ich zdaniem powinna ona wejść w życie jeszcze w tym roku - od 1 lipca 2023 roku. Z kolei w 2024 roku podwyżka powinna wynosić 24 proc.

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

KOMENTARZE (79)

Do artykułu: Pracownicy budżetówki na Marszu Gniewu. "Frustracja ludzi sięga zenitu"
Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum
  • Irena 2023-09-17 13:35:10

    Niech się wezmą solidnie za pracę, zwłaszcza ci w sądach.

  • Elda 2023-09-16 23:13:59

    Od wielu lat budżetówka średniego szczebla jest niedofinansowana. Ludzie tyrają i marnie zarabiają. Z dwudziestoletnim doświadczeniem mają pensje blisko minimalnej. Protest słuszny

  • Onslow 2023-09-16 21:44:48

    ...niech nie płaczo ,bo żle nie majo ! Urzędnik zawsze przy kawie i pączku lub drożdzówce ma czas na "myślenie" hmmmmm ... ,wyłączam grona nauczycielskie ,bo Ci mają przegwizdane ....

    • Anita 2023-09-18 15:47:17

      Co za głupi komentarz! Tylko ktoś kto nie ma pojęcia jak wygląda praca urzędnika może pleść takie bzdury.

  • Onslow 2023-09-16 21:41:10

    Kocem bym się P0krył...

  • Irytek 2023-09-16 17:43:44

    Zmienić pracę,przekwalifikować się.Robilem to wielokrotnie ,podobnie jak miliony współobywateli.Mozna też wyjechać. Budżetówka jest nieprawdopodobnie przerośnięta. Wystarczy dwu a nie trójstopniowy podział administracyjny.To są gigantyczne pieniądze.Zreszta, zakaz reformowania panstwa i przepisow prawa, narzucili nam ,,sojusznicy" po 1990r.I całej Europie środkowej również.Wiec sorry nie zbyt Was mi zal.Nauczcie się troszczyć o siebie.Za swoje.

REKLAMA

Nie przegap żadnej nowości!

Subskrybuj newsletter PulsHR.pl


REKLAMA