Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod
tym linkiem.
Wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik (PiS) bronił stanowiska rządowego komitetu stałego, który zdecydował, że do 2025 r. nakłady na służbę zdrowia powinny wzrosnąć z obecnych 4,67 do 6 proc. PKB rocznie.
- Jako przedstawiciel rządu mogę powiedzieć, że bardzo szanujemy lekarzy, rezydentów także" - podkreślił, pytany o wypowiedź klubowego kolegi posła Stanisława Pięty, że jeśli rezydenci rzeczywiście uczciwie głodują, to schudną.
- Rezydenci są dla nas bardzo ważna grupą, dla ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła również. Ponad 40 razy w ciągu ostatnich dwu lat spotykał się z tą grupą - zaznaczył Wójcik. Zaznaczył, że pracował kilka dni temu w Komitecie Stałym RM i wie, jak wypowiadali się ministrowie - "z jaką życzliwością ogromną do lekarzy i szczególnie do rezydentów".
Powiedział, że wynagrodzenia wzrosły od 2015 r. - i dla rezydentów i dla stażystów. - Nie możemy doprowadzić do sytuacji, w której i rezydenci i my wszyscy dochodzimy naprawdę do ściany - podkreślił.
- Apeluję i proszę rezydentów, żeby zakończyć ten spór. Wiem, że podczas protestów dochodzimy do takiego momentu, gdzie dalej jest ściana. Dzisiaj wszyscy z podniesioną głową mogą wyjść z tej sytuacji - ocenił.
- Odziedziczyliśmy system taki, a nie inny - płacimy 87 mld zł na służbę zdrowia rocznie, w tym roku zapłaciliśmy 8 mld więcej, niż w ubiegłym. W przyszłym roku będzie więcej o 5 mld zł - podkreślał.
- Daliśmy propozycję - do 2025 nakłady na służbę zdrowia wzrosną do 6 proc. PKB. Odziedziczyliśmy system, gdzie na dzisiaj to jest 4,67 proc. To naprawdę są wielkie pieniądze, które chcemy dodać do systemu ochrony zdrowia, także na wynagrodzenia lekarzy i także lekarzy rezydentów - przekonywał.
Sławomir Neumann (PO) ocenił, że w sprawie protestu najważniejsze jest, żeby doprowadzić do końca głodówki. - Nie jest normalne, żeby w państwie w środku Europy ludzie głodowali 20 któryś dzień z rzędu - podkreślił. Według niego lekarze rezydenci głodują ze względu na arogancję ministra Radziwiłła i kłamstwa, które im opowiada.
- Państwo opowiadacie kłamstwa i ci ludzie doskonale wiedzą - to, że wzrastały środki w NFZ, to one wzrastały co roku i będą wzrastać. Chodzi o inne nakłady - powiedział.
- To wyście im obiecywali w kampanii wyborczej, że zwiększycie do 6,8 proc. nakłady na ochronę zdrowia. Teraz się z tego wycofujecie, a minister Radziwiłł im mówi, że w 2025 r. będzie taka podwyżka - podkreślił.
- W 2025 r. nikt już nie będzie pamiętał kim był Radziwiłł, czym był PiS. Już będziecie historią - ocenił.
Przypomniał, że za rządów PO w 2009 r. podwyżka dla rezydentów wyniosła 500 zł. - Wtedy minimalna pensja nie miała tysiąca złotych. Było 1000 miejsc rezydenckich, dzisiaj dzięki Platformie jest 7 tys. miejsc - wyliczał.
Neumann uważa, że "wszyscy wspólnie musimy znaleźć rozwiązanie dla służby zdrowia, ponadpartyjnie, porozumienie na lata". - My chcemy to zadeklarować, będziemy to w przyszłym tygodniu proponować - zadeklarował.
Marek Jakubiak (Kukkiz'15) przywołał słowa Pawła Kukiza, który proponuje prezydentowi, żeby objął patronatem wszystkie prace dotyczące ustawy zmieniającej służbę zdrowia. - Dobrym wyjściem byłaby na przykład ustawa Religi - zaznaczył.
- Niestety muszę się zgodzić z posłem Neumannem, że ta ustawa bez względu na wynik przyszłych wyborów musi przejść na następne zobowiązania. Powinniśmy się podpisać wszyscy pod tą ustawa - że wprowadzamy ją bez względu na wynik wyborczy - apelował.
Prezydencki minister Paweł Mucha powiedział, że zgadza się z Neumannem. - Powinno być porozumienie systemowe. Powinniśmy wyłączyć sprawy służby zdrowia spoza normalnego sporu politycznego - powiedział.
Według niego rozmowa powinna dotyczyć nie tylko problemów lekarzy rezydentów, ale kompleksowo - problemów służby zdrowia.
- Ufam, że takie porozumienie jest możliwe - podkreślił.
Dopytywany o ewentualny udział prezydenta w rozwiązaniu problemów lekarzy rezydentów i zakończeniu protestu głodowego powiedział, że prezydent Duda śledzi i monitoruje sytuację.
- Natomiast dzisiaj narzędzia są przede wszystkim po stronie protestujących środowisk medycznych i rządu, bo to rząd kształtuje budżet, jest też większość parlamentarna - mówił.
Zaznaczył, że "prezydent tego nie wyklucza, że będziemy uczestniczyć w tym procesie".
Krzysztof Hetman (PSL) ocenił, że PiS w przypadku protestu i postulatów rezydentów wpadł w pułapkę własnej propagandy sukcesu - "ile to pieniędzy jest w budżecie". - Rezydenci mają prawo oczekiwać na realizację obietnic, które złożył minister Radziwiłł - mówił polityk.
Paweł Rabiej (Nowoczesna) ocenił, że w sporze nie chodzi o pieniądze. - Chodzi przede wszystkim o szacunek dla rezydentów, dla lekarzy, a tego szacunku ministrowi Radziwiłłowi zabrakło - stwierdził. - Apelowałbym do rządu, by znalazł w sobie ten szacunek i znalazł możliwość zamknięcia tego protestu - dodał.
W sprawie protestu lekarzy rezydentów list otwarty do szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego wystosował wiceszef Sojuszu Lewicy Demokratycznej Tomasz Trela. W przekazanym w niedzielę PAP liście Trela napisał m.in., że protestujący młodzi lekarze nie chcą wyjeżdżać z kraju.
- Nie szantażują rządu ani polityków, nie chcą też pieniędzy tylko dla siebie. Chcą godnych warunków pracy i płacy, zmian systemowych w służbie zdrowia i elementarnego szacunku - napisał wiceprzewodniczący SLD. Dodał też, że "stanowczo sprzeciwia się arogancji prezentowanej, nie po raz pierwszy zresztą, przez przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości przy okazji protestu młodych lekarzy".
Lekarze rezydenci protestują od 2 października - część z nich prowadzi głodówkę w Warszawie, a także w Szczecinie, Lesznie, Łodzi, Krakowie, Gdańsku i we Wrocławiu. Domagają się wzrostu nakładów na ochronę zdrowia do 6,8 proc. PKB w 2021 r. oraz powołania zespołu, który zająłby się analizą i renegocjacją zapisów ustawy regulującej minimalne wynagrodzenia pracowników ochrony zdrowia. Chcą podwyższenia swoich wynagrodzeń do 1,05 średniej krajowej.
Ministerstwo Zdrowia podkreśla, że nakłady na zdrowie sukcesywnie rosną. W czwartek Komitet Stały Rady Ministrów zarekomendował rządowi przyjęcie projektu noweli ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej, który przewiduje systematyczny wzrost nakładów na ochronę zdrowia do 6 proc. PKB w 2025 r. W 2018 r. na ochronę zdrowia będzie przeznaczone 4,67 proc. PKB.
Resort zdrowia wskazuje także m.in., że w sierpniu weszła w życie ustawa regulująca sposób ustalania najniższego wynagrodzenia pracowników medycznych, w efekcie której wynagrodzenia lekarzy w najbliższych latach będą wzrastać. Minister Konstanty Radziwiłł zapowiedział, że wszyscy rezydenci otrzymają podwyżki od 400 do 500 zł miesięcznie (z wyrównaniem od 1 lipca), a od przyszłego roku dostaną kolejną podwyżkę. Ponadto, zgodnie z projektem rozporządzenia MZ, rezydenci, którzy rozpoczną szkolenie w deficytowych dziedzinach medycyny, będą otrzymywali tzw. dodatek motywacyjny w wysokości 1200 zł brutto.
W piątek w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog" w Warszawie odbyło się pierwsze spotkanie w ramach zespołu ds. systemowych rozwiązań finansowych w ochronie zdrowia, przyszłości kadr medycznych i sposobu ich wynagradzania. Nieobecni byli m.in. protestujący lekarze rezydenci. Spotkali się m.in. przedstawiciele Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, Ministerstwa Zdrowia, Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej oraz Ministerstwa Finansów. Obecni byli też przedstawiciele podmiotów zrzeszających pacjentów oraz środowiska pielęgniarek i położnych.
Tematem spotkania było zwiększenie nakładów na ochronę zdrowia i sposób zagospodarowania tych środków. Minister zdrowia stwierdził po piątkowym spotkaniu m.in., że coraz mniej rozumie powody protestu rezydentów. Wskazał, że jest deklaracja o zwiększaniu nakładów na zdrowie, rząd analizuje także możliwości skrócenia ścieżki dojścia do 6 proc. PKB. Jego zdaniem "autorami tego sukcesu są także lekarze rezydenci". - Powód do ostrej formy protestu zniknął - ocenił.
Kolejne spotkanie w ramach zespołu ma się odbyć za dwa tygodnie.
Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na PropertyStock.pl
KOMENTARZE (0)