- Ewentualne nierówności w zarobkach na tych samych stanowiskach mogą wynikać zarówno ze stażu pracy, jak również z zakresu zadań, który przydzielany jest zgodnie z predyspozycjami, umiejętnościami i doświadczeniem pracowników - zaznacza Poczta Polska.
-
- •31 lip 2019 19:26

Poczta Polska odniosła się do zarzutów ze strony związku zawodowego Zawodowa Alternatywa. Jak czytamy w piśmie PP, zarobki w spółce nie są aż tak zróżnicowane, jak twierdzą związkowcy.
"Zdarza się, że wynagrodzenia zasadnicze pracowników zajmujących te same stanowiska są różne, jednak ewentualne nierówności mogą wynikać zarówno ze stażu pracy, jak również z zakresu zadań, który przydzielany jest zgodnie z predyspozycjami, umiejętnościami i doświadczeniem pracowników" .
Poczta Polska zaznacza również, że poza wynagrodzeniem zasadniczym pracownicy mogą otrzymywać premie oraz dodatek stażowy, który nabywają po 3 latach pracy w wysokości 3 proc. wynagrodzenia zasadniczego, a następnie z każdym rokiem stażu dodatek powiększa się o 1 proc. do 20 proc. maksymalnie.
Przypomnijmy, związek zawodowy Związkowa Alternatywa (ZA) wystosował apel do władz publicznych i samorządowych oraz pracodawców. Domaga się od nich respektowania konstytucyjnej zasady równego traktowania i podjęcia działań na rzecz zniwelowania nierówności między osobami zatrudnionymi na tych samych stanowiskach. W opinii Piotra Szumlewicza, szefa związku, zasada ta w Polsce jest łamana tak w instytucjach państwowych i spółkach skarbu państwa, jak też przedsiębiorstwach prywatnych.
Jako przykład ZA podaje jednego z największych pracodawców w Polsce, czyli Pocztę Polską. Jak twierdzą związkowcy, w obowiązującym w spółce układzie zbiorowym, różnice między pracownikami zaszeregowanymi w tej samej kategorii są ponad dwukrotne.
- Przy tym samym zakresie obowiązków i tym samym stażu pracy jeden pracownik może mieć 2,5 tys. zł zasadniczego wynagrodzenia, a inny 6,2 tys. zł - wylicza Piotr Szumlewicz, szef ZA. Więcej na ten temat znajdziesz tutaj.


KOMENTARZE (4)