Około stu pielęgniarek ze szpitala w Jędrzejowie (Świętokrzyskie) pikietowało, domagając się podwyżek podstawy pensji. Lecznicę od dziewięciu lat prowadzi prywatna spółka, dzierżawiąca placówkę od samorządu powiatowego.

• Pielęgniarki domagają się podwyżek podstawy pensji.
• Według związków zarabiają obecnie ok. 1850 zł netto - z uwzględnieniem dodawanej do podstawy wysługi lat i dodatku za pracę w święta i w nocy.
• Władze szpitala poinformowały, że pielęgniarki zarabiają w lecznicy ok. 2,6 zł brutto. Otrzymują też 800 zł brutto ministerialnego dodatku.
Pikieta trwała dwie godziny. Pielęgniarki - te, które nie miały dyżuru - przeszły sprzed budynku szpitala pod gmach starostwa, gdzie złożyły petycję do władz powiatu. "Mamy obietnicę ze strony wicestarosty, że pomogą nam w negocjacjach z pracodawcą. Będziemy zaproszone na te rozmowy" - powiedziała przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w jędrzejowskiej lecznicy Małgorzata Jankiewicz.
Pielęgniarki domagają się podwyżek podstawy pensji. Według Jankiewicz zarabiają obecnie ok. 1850 zł netto - z uwzględnieniem dodawanej do podstawy wysługi lat i dodatku za pracę w święta i w nocy. "Nie mamy nawet najniższej krajowej i niczego, co za tym idzie - funduszu socjalnego, ubrań, dodatku za wykształcenie" - zaznaczyła. Dodała, że związek jest w sporze zbiorowym z pracodawcą od 2008 r.
Wiceprezes spółki ArtMedik, prowadzącej jędrzejowską lecznicę, Robert Frańczak podkreślił, że w obecnej sytuacji spółka nie jest w stanie zwiększyć wynagrodzenia zatrudnianych pielęgniarek, choć "co do zasady" popiera działania pracownic. "Podwyżka pensji zasadniczej to w skali szpitala koszt pół miliona zł rocznie" - wyliczał.
Frańczak poinformował, że pielęgniarki zarabiają w lecznicy ok. 2,6 zł brutto. Otrzymują też 800 zł brutto ministerialnego dodatku. Wynika on z rozporządzenia ministra zdrowia z jesieni 2015 r. gwarantującego podwyżkę dla tej grupy zawodowej cztery razy po 400 zł w ciągu kilku lat - do 2019 r.
Jak argumentował, szpitale, w których jest inna struktura pensji - prowadzone m. in przez samorządy - zadłużają się, a samorządy pomagają im płacąc za sprzęt czy pokrywając stratę. "My jesteśmy prywatną spółką i nikt nam tej straty nie pokryje. Dodatkowo płacimy ponad 700 tys. zł rocznie czynszu do starostwa - przez ostatnie dziewięć lat to ok. 6 mln zł" - argumentował Frańczak.

Słowa kluczowe
- Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych
- ArtMedik
- Robert Frańczak
- Szpital Specjalistyczny w Jędrzejowie
- Małgorzata Jankiewicz
KOMENTARZE (0)