Posłowie klubu PO-KO złożą w poniedziałek (4 marca) wniosek do prezydenta Andrzeja Dudy o natychmiastową dymisję szefa jego gabinetu Krzysztofa Szczerskiego. Po pokłosie jego wypowiedzi na temat jego wypowiedzi o celibacie nauczycieli.
- Autor:PAP/KDS
- •4 mar 2019 11:42

Podczas sobotniego "Śniadania w Trójce" Szczerski odnosząc się do planowanego strajku nauczycieli, powiedział, że "prezydent wzywa i nadal będzie wzywał do dialogu społecznego, dlatego że trzeba pamiętać, że akurat zawód nauczyciela ma tę szczególną misję, że on też ma charakter wychowawczy".
Jak dodał, jakakolwiek forma protestu w trakcie kampanii wyborczej będzie natychmiast upolityczniona. - Nawet jeśli związki zawodowe by chciały zrobić z tego protest wyłącznie społeczny, on będzie protestem politycznym. Uważam, że każdy świadomy uczestnik życia publicznego - a przecież pan Broniarz i ZNP nim jest - musi wiedzieć o tym, że to będzie protest natychmiast wykorzystany w kampanii wyborczej, protest polityczny i cała próba tego, żeby domagać się praw nauczycieli po prostu pójdzie z dymem - zaznaczył Szczerski. Podkreślił, że nauczyciele nie mają obowiązku życia w celibacie. - W związku z powyższym także te transfery, które są dzisiaj dokonywane np. dla rodzin polskich - 500 plus - to też dotyczy nauczycieli - powiedział.
Zdaniem Cezarego Tomczyka, słowa Szczerskiego były skandaliczne i niszczące. - Jak mało trzeba mieć w sobie empatii i jak dużo trzeba mieć w sobie pogardy dla drugiego człowieka, żeby wypowiedzieć słowa takie, jak minister Szczerski? - oświadczył poseł PO-KO.
- Stajemy w obronie nauczycieli i wszystkich grup zawodowych dotkniętych słowami ministra Szczerskiego, który ma dla nauczycieli - również tych z wieloletnim stażem, którzy mają dzisiaj ponad 50 lat - jedną radę: żeby mieli więcej dzieci - podkreślił Tomczyk.
Poseł poinformował, że jeszcze w poniedziałek do prezydenta Andrzeja Dudy trafi wniosek o natychmiastową dymisję Krzysztofa Szczerskiego z funkcji szefa gabinetu prezydenta. - Jeżeli nie zostanie natychmiast zdymisjonowany, to znaczy, że prezydent RP Andrzej Duda pochwala tego typu zadania, które odnoszą się do całych grup zawodowych, które są wykluczające dla milionów ludzi w naszym kraju - dodał Tomczyk.


KOMENTARZE (1)