-
- •10 mar 2020 19:10
Związki zawodowe działające w Jeronimo Martins Polska, właścicielu Biedronki, domagają się od pracodawcy zapewnienia pracownikom dostępu do środków ochrony indywidualnej w postaci maseczek ochronnych i rękawiczek.

Wniosek to pokłosie rozprzestrzeniającego się w Polsce koronawirusa. Przenoszący się drogą kropelkową wirus dotarł do Polski 4 marca, wówczas stwierdzono go u mieszkańca Cybinki w województwie lubuskim. Dotychczas w naszym kraju stwierdzono 21 przypadków zakażenia.
Wirusa obawiają się pracownicy sklepów Biedronka. Nie tylko dlatego, że mają kontakt z wieloma klientami, ale i banknotami, na których również może być przenoszony. Ministerstwo Zdrowia podaje, że wirus może przetrwać nawet do kilku godzin na rzeczach, na których znajdują się wydzieliny, np. ślina osoby zakażonej.
Związki zawodowe działające w Biedronce zaapelowały do pracodawcy o zapewnienie pracownikom dostępu do środków ochrony indywidualnej w postaci maseczek ochronnych i rękawiczek, a w związku z tym, że wirus przenosi się również na banknotach, także o dostarczenie żelów antybakteryjnych.
Związkowcy domagają się również umieszczenia w sklepach oczyszczaczy powietrza z filtrami HEPA, które niszczą wirusy w powietrzu oraz wprowadzenia procedury postępowania w przypadku stwierdzenia koronawirusa u pracownika Biedronki.
Apel do pracodawcy 6 marca wystosowała również Komisja Międzyzakładowa WZZ "Sierpień 80" w Bydgoszczy. Zwróciła się z wnioskiem do zarządu Jeronimo Martins Polska o udzielenie informacji, jakie działania podjęły władze firmy w związku z zagrożeniem, jakim jest dla pracowników koronawirus.
Zobacz też: Biedronka chce poprawić relacje z klientami. Ma od tego człowieka
"Jesteśmy zaniepokojeni sygnałami od pracowników spółki mających bezpośredni kontakt z klientami, iż nie czują się w tym względzie bezpieczni. Wnioskujemy zatem o spowodowanie odpowiednimi działaniami organizacyjnymi zminimalizowanie zagrożenia dla wszystkich pracowników".



KOMENTARZE (14)