Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych apeluje do premiera Morawieckiego o dymisję prezesa LOT Rafała Milczarskiego.
- Autor:jk
- •4 maj 2018 21:19

W spółce LOT nadal jest gorąco. Nie chodzi już tylko o sposób zatrudniania i wynagradzania. Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych apeluje do premiera Morawieckiego o dymisję prezesa LOT Rafała Milczarskiego. Zdaniem związkowców taki krok rozwiąże wszystkie problemy - informuje Money.pl.
- Proszę również o podjęcie pilnych działań, mających na celu likwidację nieetatowych umów w branży lotniczej oraz wprowadzenie regulaminów wynagrodzeń. Ze względu na prawdopodobieństwo prowadzenia przez zarząd firmy nielegalnych działań, które są groźne dla pracowników i pasażerów, a co się z tym wiąże bezpieczeństwa publicznego, apeluję też o interwencję prokuratury i Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego - apeluje Piotr Szumlewicz, szef struktur mazowieckich OPZZ.
Adrian Kubicki, rzecznik LOT w rozmowie z serwisem Money.pl podkreślił, że pismo związkowców jest pełne przekłamań i nie ma nic wspólnego z sytuacją w spółce.
Przypomnijmy - osią sporu między związkami zawodowymi w LOT a władzami spółki jest wypowiedziany w 2013 roku regulamin wynagradzania z 2010 roku. LOT wówczas stanął na krawędzi bankructwa i musiał przeprowadzić restrukturyzację. Spółka otrzymała pomoc publiczną, którą notyfikowała Komisja Europejska. Stare zasady dotyczące wynagrodzeń zostały zastąpione nowymi, ramowymi - zdaniem związków - mniej korzystnymi dla pracowników. Obecnie płace zależą m.in. od wylatanych godzin. Związki zawodowe krytykują też władze spółki, że nowi pracownicy, np. stewardesy nie są zatrudniani na umowy o pracę, tylko na umowy cywilnoprawne lub prowadzą jednoosobową działalność gospodarczą.
W październiku ubiegłego roku Sąd Najwyższy stwierdził, że pracodawca, czyli LOT miał prawo wypowiedzieć regulamin wynagradzania.

KOMENTARZE (2)