Setki pracowników z 34 banków w Hongkongu przyłączyły się do grupy prywatnych i publicznych instytucji wzywających do strajku generalnego, by zaprotestować przeciwko działaniom lokalnej administracji – podał w czwartek dziennik „South China Morning Post”.
- Blisko 400 pracowników z 34 instytucji finansowych zamieściło w internecie anonimową petycję ze wsparciem dla poniedziałkowego (5 sierpnia) strajku.
- Udział w strajku zapowiedziały także organizacje zrzeszające nauczycieli i pracowników sektora kultury.
- Wśród postulatów jest przeprowadzenie dochodzenia w sprawie sposobu, w jaki władze Hongkongu radzą sobie ze sporem o nowelizację prawa ekstradycyjnego.
Według "SCMP" pomysł zorganizowania ogólnomiejskiego strajku pojawił się już dawno, ale poparcie dla niego znacznie wzrosło po starciach pomiędzy demonstrantami a policją w sobotę i niedzielę. 44 spośród zatrzymanych wtedy osób postawiono zarzuty udziału w zamieszkach, za co grozi nawet 10 lat więzienia.
"Aby pozwolić miastu się uspokoić, rząd powinien przeprowadzić dochodzenie, nie tylko dotyczące działań policji w czasie protestów, ale w sprawie całego procesu ustawodawczego i procesu podejmowania decyzji" - powiedziała prezes prodemokratycznej hongkońskiej Konfederacji Związków Zawodowych (CTU) Carol Ng.
"Mamy nadzieję, że wszyscy pracownicy wezmą udział i przyłączą się do jednej z siedmiu manifestacji w mieście" - dodała, odnosząc się do planowanych na poniedziałek równoległych demonstracji w dzielnicach Admiralty, Mong Kok, Sha Tin, Tsuen Wan, Tai Po, Wong Tai Sin i Tuen Mun. Obecnie nie jest jasne, czy wystąpiono do policji o zgodę na te manifestacje.
Blisko 400 pracowników z 34 instytucji finansowych zamieściło w internecie anonimową petycję ze wsparciem dla poniedziałkowego strajku oraz z propozycją zorganizowania protestu w jednym z parków w czwartek wieczorem. "SCMP" ustalił, że do strajku przyłączy się duży związek zawodowy nauczycieli, zrzeszający 100 tys. osób. Ideę strajku poparła również federacja personelu lotniczego.
Tymczasem na piątek zapowiedziano bezprecedensową manifestację pracowników administracji publicznej, którzy domagają się, aby władze wysłuchały opinii przeciwników nowelizacji. Zgodnie z planem ogłoszonym przez organizatorów w demonstracji ma wziąć udział 2 tys. osób. Pojawiły się również anonimowe apele do pracowników administracji, by przyłączyli się do poniedziałkowego strajku.

KOMENTARZE (0)