Ubolewam nad tym i żałuję, dlatego, że posiedzenie Rady Dialogu Społecznego było poświęcone niezwykle ważnym kwestiom - w ten sposób szefowa MRPiPS Elżbieta Rafalska skomentowała nieobecność na RDS przedstawicieli Forum Związków Zawodowych.

W czwartek RDS nie ustaliła wspólnego stanowiska m.in. w sprawie wynagrodzeń w sferze budżetowej na 2019 rok i minimalnego wynagrodzenia za pracę. Na posiedzeniu nie podjęto uchwał w tej sprawie, ponieważ nie było kworum. Nie przyszli bowiem przedstawiciele Forum Związków Zawodowych. "Forum Związków Zawodowych chciało w ten sposób zamanifestować sprzeciw wobec braku woli ze strony rządowej, jeśli chodzi o założenia budżetu. Po co brać udział w dyskusji, skoro z góry wiadomo, że nic z niej nie wyniknie" - wyjaśniał Grzegorz Sikora z Forum Związków Zawodowych.
"Być może strona związkowa jest w pełni sezonu urlopowego. Przysłała informację, że ich przedstawiciele będą nieobecni. Ubolewam nad tym i żałuję, dlatego, że posiedzenie Rady Dialogu Społecznego było poświęcone niezwykle ważnym kwestiom" - powiedziała Rafalska, odnosząc się do nieobecności FZZ.
Czytaj też: OPZZ: decyzja ws. protestu we wrześniu
Jak podkreśliła, to, że strona społeczna nie ustaliła wspólnego stanowiska m.in. w sprawie minimalnego wynagrodzenia i budżetu na 2019 r. nie oznacza, iż "został wyczerpany cały cykl, który partnerom społecznym przysługuje". Minister zwróciła uwagę, że - zgodnie z zapowiedziami "NSZZ" Solidarność - związek w ciągu trzech dni odniesie się do projektu budżetu na 2019 r.
Rafalska przypomniała również, że według przepisów rząd do 15 września przyjmie ostateczną decyzję w sprawie minimalnej pensji. "Ona nie może być niższa od tego, co zostało przyjęte do 15 czerwca" - wyjaśniała. Rząd proponuje 2220 zł brutto.
Zwróciła uwagę, że w ubiegłym roku rząd przyjął propozycję resortu rodziny i pracy w sprawie wzrostu minimalnego wynagrodzenia, który przekraczał propozycję pracodawców i związkowców. "To był wzrost o 150 zł" - zaznaczyła.
"Minimalne wynagrodzenie w Polsce rośnie bardzo szybko. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że oczekiwania też rosną szybko, tym bardziej, że rosną przeciętne wynagrodzenia i pracownicy chcieliby, żeby utrzymała się relacja minimalnego wynagrodzenia w stosunku do przeciętnego wynagrodzenia" - dodała minister.


KOMENTARZE (0)