- Autor: PAP/RAF
- •6 cze 2020 9:48
Ratownicy medyczni chcą pilnego spotkania z ministrem zdrowia Łukaszem Szumowskim, by m.in. uregulować kwestię dodatku do pensji na poziomie podobnym do pielęgniarskiego i poruszyć kwestie związane z rozwiązaniami legislacyjnymi dotyczącymi ich zawodu – powiedział szef OZZRM Piotr Dymon.

- Szef OZZRM Piotr Dymon uszczegółowił, że ratownikom chodzi o kwestię nowelizacji ustawy o państwowym ratownictwie medycznym i o inne przepisy, które regulują wykonywanie tego zawodu.
- Ratownicy m.in. postulują, aby - podobnie jak w przypadku pielęgniarek - włączyć dodatek do podstawy ich wynagrodzenia.
- W tym roku, jak przypomniał Dymon, resort miał przeprowadzić nowelizację ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym.
Ministerstwo odpowiada, że jest otwarte na rozmowy o postulatach ratowników medycznych. - W przyszłym tygodniu przekażemy zaproszenie na rozmowy. Zaprosimy również Solidarność RM - przekazał rzecznik prasowy resortu Wojciech Andrusiewicz.
Szef Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Ratowników Medycznych (OZZRM) Piotr Dymon uszczegółowił, że ratownikom chodzi o kwestię nowelizacji ustawy o państwowym ratownictwie medycznym i o inne przepisy, które regulują wykonywanie tego zawodu, m.in. Kodeks pracy, zapisy ustawy o działalności leczniczej, ustawy o emeryturach w kontekście wcześniejszych emerytur dla ratowników medycznych, jak również dodatku motywacyjnego za pracę związaną z walką z COVID-19. Dlatego też na początku czerwca poprosił w liście o pilne spotkanie z ministrem zdrowia.
Czytaj też: Epidemia wpływa na psychikę lekarzy
Wyjaśnił, że chodzi o to, aby powrócić do przerwanych przez epidemię prac nad porozumieniem z października 2019 r. Jednocześnie zaznaczył, że pojawiły się nowe problemy, które wymagają wypracowania wspólnego stanowiska. Ratownicy m.in. postulują, aby - podobnie jak w przypadku pielęgniarek - włączyć dodatek do podstawy ich wynagrodzenia. W tym roku, jak przypomniał Dymon, resort miał przeprowadzić nowelizację ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym.
- Miała ona usprawnić kilka kwestii w naszym zawodzie. Chcielibyśmy się dowiedzieć, na jakim etapie są prace i jakich zmian można się faktycznie spodziewać - wyjaśnił.
Dodał, że chodzi m.in. o wprowadzenie sześciodniowego urlopu szkoleniowego i ustalenie, czy w ogóle będzie i jak ewentualnie ma wyglądać system rendez-vous zespołów podstawowych i zespołów specjalistycznych. Chodzi o rozwiązanie, w którym dyżurujący lekarz dojeżdża na wezwanie zespołu ratownictwa medycznego, by go - w razie takiej konieczności - wesprzeć. Nie w każdej sytuacji interwencja taka jest potrzebna. Taki system funkcjonuje na przykład w Niemczech czy w Czechach i pozwala na ograniczenie liczby zatrudnionych lekarzy w systemie ratownictwa.

KOMENTARZE (1)