Pracownicy Amazona, wspierani przez działający w firmie związek zawodowy Inicjatywa Pracownicza, pozywają firmę przed sądami pracy we Wrocławiu i Poznaniu.

Jak informują "Wiadomości Handlowe", obecnie w sądach pracy pierwszej i drugiej instancji toczy się 12 postępowań przeciwko Amazonowi. Najnowsza sprawa zakończyła się nieprawomocnie wyrokiem korzystnym dla byłej pracownicy firmy.
Sprawy dotyczą zwolnień pracowników za nieobecności chorobowe oraz za nierealizowanie zawyżonych norm w Amazonie.
Jak czytamy, pracownicy mówią, że system norm i organizacja pracy ma zły wpływ na ich zdrowie: odczuwają obciążenie stawów, problemy z kręgosłupem, permanentne przemęczenie organizmu. Wielu pracowników odczuwa też stres w pracy związany z obawą, że nie wyrobią minimum.
Czytaj też: Od września firma Amazon podwyższy wynagrodzenie pracownikom o 16,7 proc.
Jak relacjonują przedstawiciele Inicjatywy Pracowniczej, w czerwcu br. Laboratorium Sekcji Badań Środowiska Pracy przeprowadziło pomiar wydatku energetycznego w podpoznańskim magazynie firmy Amazon. Na sześć pomiarów trzy wskazały na znaczne przekroczenia dopuszczalnych norm – w dziale zautomatyzowanego pakowania AFE pracownica wydatkowała ok. 12000 kilodżuli, przy dopuszczalnej dziennej normie dla kobiet 5000. Pełne wyniki badań nie zostały jeszcze opublikowane.
Zdaniem związkowców, wcześniejsze pomiary w magazynach we Wrocławiu również wskazały tak silne przekroczenia, że badanych pracowników odsunięto od stanowisk pracy.
Do stawianych firmie zarzutów w komentarzu przesłanym PulsHR odniosła się Marta Rzetelska z Amazon Polska. - Amazon jest bardzo dobrym pracodawcą. Bezpieczeństwo osób zatrudnionych jest dla nas priorytetem i zarzuty, że może być inaczej, są bezpodstawne i krzywdzące dla naszej firmy i naszych pracowników, którzy na co dzień o nie dbają. By walczyć z mitami na nasz temat, otworzyliśmy nasze centra logistyki dla zwiedzających. Zapewniamy bezpieczne i dobre warunki pracy i zachęcamy każdego, aby sam się o tym przekonał, odwiedzając jedno z naszych centrów - mówi Rzetelska.
Jak zaznacza, od momentu, w którym firma rozpoczęła działalność w Polsce ściśle też współpracuje z władzami zapewniając im pełen wgląd w warunki pracy, które stworzyła. - Pomiary, które zostały dokonane w naszych budynkach przez niezależną certyfikowaną agencję, potwierdzają, że wydatek energetyczny jest w granicach norm. Udostępniliśmy Inspekcji Pracy ekspertyzę w tym obszarze, zapewniając jej pełen wgląd w jej wyniki - dodaje.


KOMENTARZE (0)