Główny inspektor pracy Wiesław Łyszczek złożył w gabinecie marszałek Sejmu Elżbiety Witek rezygnację ze sprawowanej funkcji - poinformował p.o. rzecznik prasowy GIP Tomasz Zalewski.
- W piątek 11 września inspektor Wiesław Łyszczek złożył rezygnację - powiedział p.o. rzecznik prasowy GIP Tomasz Zalewski.
- Zgodnie z ustawą o Państwowej Inspekcji Pracy Głównego Inspektora Pracy powołuje i odwołuje Marszałek Sejmu po zasięgnięciu opinii Rady Ochrony Pracy i właściwej komisji sejmowej.
- Główny Inspektor Pracy pełni obowiązki do dnia powołania jego następcy.
W ubiegłym tygodniu portal interia.pl opublikował artykuł o nagrodach w Państwowej Inspekcji Pracy. Poinformowano m.in., że główny inspektor pracy Wiesław Łyszczek przyznał sobie w tym roku 20 tys. zł nagrody za "szczególne osiągnięcia".
W odpowiedzi Główny Inspektorat Pracy przekazał, że tezy zawarte w artykule są "w znacznej mierze nieprawdziwe" i "można odnieść wrażenie, iż służą jedynie zdyskredytowaniu dobrego imienia ważnej instytucji państwowej i funkcjonariuszy państwa".
W sobotę portal interia.pl przekazał z kolei, że szef Państwowej Inspekcji Pracy zrezygnował ze stanowiska.
Informację tę potwierdził w poniedziałek p.o. rzecznik prasowy GIP Tomasz Zalewski. "Mogę potwierdzić, że w piątek 11 września, pan inspektor Wiesław Łyszczek złożył rezygnację" - powiedział Zalewski.
Zgodnie z ustawą o Państwowej Inspekcji Pracy Głównego Inspektora Pracy powołuje i odwołuje Marszałek Sejmu po zasięgnięciu opinii Rady Ochrony Pracy i właściwej komisji sejmowej. Główny Inspektor Pracy pełni obowiązki do dnia powołania jego następcy.
W artykule Interii.pl z ubiegłego tygodnia czytamy, że "do tej pory Łyszczek i jego koledzy z kierownictwa, w formie nagród, dostawali średnio po 100 tys. zł rocznie". "W tym roku Łyszczek zaoszczędził. Tyle że na kolegach, a nie na sobie. Szef PIP zainkasował 20 tys. zł, a swoim zastępcom nie przyznał nic" - podkreślił portal.
W artykule zwrócono też uwagę, że nagrody w inspekcji pracy dzielą się na okolicznościowe i te za szczególne osiągnięcia. Wysokość tych pierwszych - jak czytamy - jest ustalana co roku ze związkami zawodowymi na poziomie ogólnokrajowym.

KOMENTARZE (0)