Chiński producent sprzętu elektronicznego Xiaomi zwolnił szefa swojego oddziału w Afryce - podała w piątek agencja Reutera. Koncern potwierdził te doniesienia i uargumentował zwolnienie naruszeniem przez pracownika chińskiego prawa dot. obyczajności zachowania.

Reuters poinformował o zwolnieniu wiceprezesa firmy Wanga Lingminga na podstawie treści szeroko dystrybuowanej w internecie wewnętrznej notatki Xiaomi datowanej na 23 maja. Podano w niej, iż Wang naruszył artykuł 44. obowiązujących w ChRL przepisów dot. bezpieczeństwa publicznego. Agencja tłumaczy, że artykuł ten dotyczy aktów obscenicznego zachowania, m.in. obnażania się publicznie. Za czyn tego rodzaju grozi zatrzymanie na okres od pięciu do dziesięciu dni.
Przedstawiciele koncernu potwierdzili informację o zwolnieniu Wanga i dodali, że został on zatrzymany na okres pięciu dni przez służby bezpieczeństwa publicznego. Odmówiono jednak szerszego komentarza w tej sprawie.
Xiaomi powołało Wanga na stanowisko swojego nowoutworzonego oddziału w Afryce w styczniu tego roku. Firma podpisała wówczas umowę o współpracy z lokalną platformą e-commerce Jumia, dzięki której możliwa stała się szersza dystrybucja smartfonów Xiaomi na kontynencie afrykańskim. Według agencji Reutera chiński producent ma w tym regionie silną konkurencję ze strony południowokoreańskiego Samsunga, a także dwóch chińskich firm z Szenczen - Huaweia oraz holdingu Transsion.
Obecnie Xiaomi jest czwartym największym sprzedawcą smartfonów na świecie według danych IDC. Firma realizuje agresywną strategię ekspansji zagranicznej w związku ze słabnącym popytem na smartfony na rynku lokalnym - przypomina Reuters.



KOMENTARZE (0)