Lucjan Pietrzyk, Jan Maćkowiak, Eligiusz Mich i Marzena Okła-Drewnowicz znaleźli się w nowym zarządzie świętokrzyskiej PO .

• Przewodniczący świętokrzyskiej Platformy Obywatelskiej Artur Gierada przedstawił skład nowego zarządu regionalnego partii.
• Gierada, nowym szefem świętokrzyskich struktur PO został na początku grudnia.
• To jest drużyna, na którą będę mógł liczyć, z którą czekają nas same sukcesy wyborcze – podkreślił lider świętokrzyskiej PO.
Gierada, nowym szefem świętokrzyskich struktur PO został na początku grudnia, pokonując w wyborach ówczesnego komisarza partii w regionie Pawła Zalewskiego. Poinformował wtedy, że w najbliższym czasie ukształtuje się regionalny zarząd partii, który "stworzy grupa ludzi, niebojących się pracy".
We wtorek (19 grudnia) w Kielcach odbyła się Rada Regionalna świętokrzyskiej PO, po której Gierada przedstawił nowy zarząd. Na wiceprzewodniczących wybrani zostali: były poseł Lucjan Pietrzyk, wicemarszałek woj. świętokrzyskiego Jan Maćkowiak oraz wicestarosta powiatu ostrowieckiego Eligiusz Mich. W skład zarządu partii weszła m.in. była przewodnicząca świętokrzyskiej PO poseł Marzena Okła-Drewnowicz.
"Dzisiaj, największym zadaniem Platformy Obywatelskiej jest dotarcie do wszystkich obywateli. W wyborach wewnętrznych długo dyskutowaliśmy jak się otworzyć, jak powrócić do naszej genezy, a więc do obywatelskości. Nie ma lepszego momentu, jak wybory samorządowe" - zaznaczył Gierada. Dodał, że "PO będzie prezentować szereg propozycji dla mieszkańców, bo chcemy zachęcić jak najwięcej osób do tego, żeby działały społecznie".
Czytaj też: Platforma Obywatelska skompletowała nowe władze na Śląsku
Podczas minionych pięciu miesięcy, w świętokrzyskiej PO doszło do kilku wewnętrznych konfliktów. We wrześniu, na prośbę Zalewskiego, Zarząd Krajowy Platformy rozwiązał lokalne struktury partii w powiecie ostrowieckim. Jak podkreślił wówczas Zalewski, powodem decyzji była negatywna ocena koalicji PO z PiS w Radzie Powiatu Ostrowieckiego. "Negatywna ocena naszych wyborców, moja i członków partii" - tłumaczył wówczas polityk.

KOMENTARZE (0)