Nie podano mi żadnych powodów zwolnienia, nie było też żadnych zarzutów - powiedział były prezes Stadniny Koni w Michałowie Maciej Paweł Grzechnik. Minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski nie chciał komentować tej dymisji, ale powiedział, że akceptuje decyzję KOWR.
- Minister zapytany o przyczyny zwolnienia Grzechnika powiedział, że "jest to decyzja KOWR, którą akceptuje".
- Zdaniem ministra, Grzechnik nie był osobą właściwą na tym stanowisku i to - jak powiedział - "jest ocena długofalowa jak i również jego zachowania w czasie aukcji i czempionatu".
- Dodał, że będzie rozpisany konkurs na nowego prezesa stadniny. Trzeba znaleźć wybitnych fachowców, którzy mają umiejętności zarówno hodowlane jak i zarządcze, umieją prowadzić firmę" - dodał Ardanowski.
W piątek (24 sierpnia) Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa (KOWR) poinformował w komunikacie, że "z dniem wczorajszym (23.08.2018 r.) Zwyczajne Zgromadzenie Wspólników Spółki Stadnina Koni Michałów odwołało (na podstawie-red.) Kodeksu Spółek Handlowych z funkcji Prezesa Zarządu Macieja Grzechnika, dziękując mu jednocześnie za dotychczasową współpracę".
Według Grzechnika, właściciel spółki - KOWR - ma prawo do takiej decyzji, choć on sam uważa, że nie ma merytorycznych podstaw do jego zwolnienia.
Jak mówił stadnina w Michałowie w tym roku osiągnęła najlepsze w historii wyniki, konie wygrały trzy z czterech czempionatów, co świadczy o dobrych wynikach hodowlanych. Dodał, że także dobre rezultaty zostały osiągnięte z hodowli bydła.
Zdaniem Grzechnika, który był szefem tegorocznej aukcji "Pride of Poland" - impreza była udana. Zaznaczył, że oczywiście nie można porównywać obecnych cen koni na aukcjach z tymi z lat poprzednich, bo zmienił się rynek. Ale sama sprzedaż świadczy o tym, że konie były dobrze dobrane, choć było ich mniej niż wcześniej, a oferta skierowana do potencjalnych kupców.
Na aukcji "Pride of Poland" wystawiono 11 klaczy, z czego sprzedano sześć za kwotę 501 tys. euro. Za najwyższą cenę 180 tys. euro sprzedana została siwa klacz Parmana ze stadniny w Michałowie. W ubiegłym roku na aukcji "Pride of Poland" spośród wystawionych 24 klaczy i jednego ogiera, sprzedanych zostało sześć koni za łączna kwotę 410 tys. euro.

KOMENTARZE (0)