Zgodnie z wynikami ankiety, której wykonanie zleciło Stowarzyszenie Agencji Zatrudnienia, jesteśmy dość otwarci na zmiany w naszym życiu zawodowym. Uważamy, że pracę powinno się zmieniać co najmniej kilka razy w życiu, a zmiany kojarzą się nam z wyzwaniami i rozwojem.
Zdecydowana większość, bo 79 proc. ankietowanych odpowiedziało „tak” na pytanie „czy lubisz zmiany”, a aż 98 proc. uważa, że zmiany w życiu są potrzebne. 47 procentom respondentów kojarzą się one w pierwszej kolejności z wyzwaniami, a 37 proc. z rozwojem.
Odpowiedź „ze stresem, zagrożeniami, problemami” wybrało zaledwie 2 proc. osób biorących udział w ankiecie. Najtrudniejsze są dla nas zmiany życiowe związane z rodziną (37 proc.) i związkami (30 proc.). Odpowiedź „praca” znalazła się dopiero na trzecim miejscu (27 proc.).
Zdaniem Agnieszki Szwejkowskiej, psycholog, coacha ICF-PCC te optymistyczne wyniki ankiety są o tyle ciekawe, że przeczą ogólnym badaniom i teorii psychologicznej. Mówi się, że wszelkie zmiany kojarzą się nam zazwyczaj z dyskomfortem, bo naruszają status quo naszej rzeczywistości. Naturalną reakcją na zmianę jest więc niechęć. Nasze zadowolenie budzi zazwyczaj dopiero rezultat zmiany, który z kolei wyzwala motywację do kolejnych zmian.
- Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę, że badania przeprowadzone zostały w kontekście rozwoju zawodowego, to wyniki potwierdzają pewien trend. Coraz więcej z nas planując swój rozwój zawodowy myśli, że nie chce pracować cały czas dla jednej firmy. Normalne i naturalne jest więc raczej to, że żeby się rozwijać chcemy często zmieniać pracę – mówi Szwejkowska. – Jesteśmy zatem mniej lojalni niż kiedyś wobec firm-pracodawców, a bardziej wobec budowania swojego wizerunku jako atrakcyjnego pracownika.
Czytaj też: Jest wsparcia dla firm w Polsce. To fundusze z UE
Jeśli dodamy, że prawie 80 procent respondentów uważa, że pracę powinno się zmieniać kilka razy w życiu lub co około trzy lata, a tylko 13, że powinno się pracować jak najdłużej w jednym miejscu, to powstaje nam ciekawy obraz polskich pracowników.
Michał Podulski: - Młodzi ludzie nie boją się zmiany pracy, bo wiedzą, że jest jej bardzo dużo, źródło: materiały prasowe
- Moim zdaniem ludzie nie lubią zmian i każda wywołuje w nich duży stres, ale być może uważają to za fakt nieco „wstydliwy”. Z drugiej strony wyniki naszej ankiety potwierdzają, że mamy dziś w Polsce do czynienia z rynkiem pracownika – mówi Michał Podulski. Jego zdaniem odzwierciedla to postawę dzisiejszych pracowników młodego pokolenia, które wychowywało się już w dobrobycie klasy średniej zbudowanej przez ich rodziców. – Kiedyś baliśmy się utraty zatrudnienia, bo wiedzieliśmy, że na nasze miejsce czeka kolejka chętnych. Dziś młodzi ludzie nie boją się zmiany pracy, bo wiedzą, że jest jej bardzo dużo - precyzuje.
Dodajmy, że w ankiecie wzięły udział osoby z najbardziej aktywnego zawodowo przedziału wiekowego 25-40 lat.
Ankieta w cieniu akcji "Dzień Zmian"
Badanie było częścią akcji szerszej akcji "Dzień Zmian". Jej pierwsza edycja odbyła się pierwszego dnia wiosny, a druga edycja odbędzie się pierwszy dzień lata - 22 czerwca, jest dostarczenie wszystkim szukającym zatrudnienia, rzetelnych informacji na temat pracy tymczasowej. Organizatorzy chcą dotrzeć do osób w różnym wieku, o różnym wykształceniu, z małych i dużych miejscowości, z różnych części Polski oraz Ukrainy.
Materiał promocyjny akcji
W czasie „Dnia Zmian” 19 agencji z całej Polski zrzeszonych w SAZ otworzy 65 swoich oddziałów w godzinach od 8 do 20. Będzie w nich można się dowiedzieć jaka jest specyfika pracy tymczasowej, wziąć udział w darmowych szkoleniach czy też znaleźć ofertę pracy dla siebie.
Listę agencji, które biorą udział w akcji można znaleźć na stronie: www.dzienzmian.pl, strona jest dostępna także w ukraińskiej wersji językowej.
*Ankieta internetowa przeprowadzona została na zlecenie Stowarzyszenia Agencji Zatrudnienia w przez agencję Moon Dog PR. Miała charakter anonimowy, wzięło w niej udział 200 osób w wieku 25 - 40 lat z całej Polski.
KOMENTARZE (0)