Google tworzy nowe zasady komunikacji wewnętrznej dla pracowników, które mają na celu wyeliminowanie dyskryminacji i ataków personalnych w strukturach firmy. Zdaniem Google "wywierają one zły wpływ na produktywność" - podał dziennik "Wall Street Journal".
- Autor:PAP (JRP)
- •28 cze 2018 13:59

Nowe wytyczne dla komunikacji wewnętrznej za pośrednictwem intranetu mają zagwarantować pracownikom bezpieczeństwo i większy komfort psychiczny. Ich celem jest również wykluczenie z debaty pracowniczej trollingu i użycia dyskryminującego, ostrego języka, który zdaniem zarządu firmy może prowokować gwałtowne reakcje - informuje dziennik.
To pierwszy tego rodzaju ruch Google, które nigdy wcześniej nie podejmowało prób wywierania wpływu na to, jak toczą się dyskusje w środowisku pracowników firmy - ocenia "WSJ" i dodaje, że reguły wyznaczone przez firmę obejmują bardzo szeroki zakres, a do ich przestrzegania wyznaczeni będą specjalni moderatorzy rekrutowani wśród wolontariuszy pracujących w Google.
W ubiegłym roku w mediach szerokim echem odbiła się sprawa zwolnienia inżyniera oprogramowania Jamesa Damore'a, który napisał kontrowersyjną notatkę dotyczącą różnic biologicznych pomiędzy płciami; według Damore'a, przekładają się one na zdolności zawodowe, w sposób niekorzystny dla kobiet, przez co odnoszą one zdecydowanie mniej sukcesów w branży technologicznej. Po odejściu z firmy Damore pozwał Google, argumentując że do usunięcia go ze stanowiska przyczynił się fakt, iż jest on "białym, konserwatywnym mężczyzną".
Prezes Google Sundar Pichai w styczniu tego roku stwierdził, że nie żałuje zwolnienia Damore'a. Miesiąc później z firmy został zwolniony kolejny pracownik - inżynier Tim Chevalier, który decyzję przełożonych powiązał z faktem, że "formułował liberalne w charakterze komentarze na forach dyskusyjnych w firmowym intranecie i w sieci społecznościowej Google+".
Według "WSJ", Google przez wiele lat zachęcało swoich pracowników do swobodnej debaty i wymiany myśli w dyskusjach światopoglądowych. W tym celu stworzyło nawet platformę dla swoich 80 tys. pracowników, służącą do wymiany idei i dyskusji; w ostatnich miesiącach jednak coraz większa liczba pracowników wchodzi ze sobą w konflikty, a w ramach intranetu dochodzi do ataków personalnych, głównie o podłożu politycznym i światopoglądowym, co jest traktowane przez firmę jako przeszkoda w produktywności i utrudniania w bieżącej działalności.


KOMENTARZE (6)