Eksperci prognozując wpływ zakazu handlu na rynek pracy przewidywali, że prace może stracić 90 tys. osób (prognoza PwC z 2015 r.). W 2018 roku liczby te zostały obniżone do 30 tys. etatów, które znikną z rynku przez ograniczenie handlu (PwC, PRCH). Cztery miesiące po wprowadzeniu ograniczenia handlu w niedzielę ASM Sales Force Agency informuje, że zapotrzebowanie na kasjerów jest stałe. - Nie notujemy zmian dla stanowisk kasjerskich oraz zatrudnienia w obszarze okołohandlowym. Dla tych stanowisk utrzymuje się constans - wynika z danych ASM Sales Force Agency.
- DlaHandlu.pl
- •4 lip 2018 19:25

Jednocześnie jak wynika z obliczeń ASM Sales Force Agency o 50 proc. wzrosła liczba osób towarujących sklepy w poniedziałki po wolnych niedzielach (w porównaniu do innych dni, w których sklepy są zamknięte). Jednocześnie wzrosła liczba godzin osób pracujących przed wolną niedzielą o ok. 30 proc. Powoduje to wydłużenie zmian pracy kasjerów o 4 godziny z 8 do 12 godzin.
Czytaj też: Po wakacjach zmiany w ustawie o zakazie handlu? Solidarność naciska na resort pracy
Jak zauważa Piotr Modliński, szef działu outsourcingu pracowniczego, ASM Sales Force Agency rodacy szturmem wybiorą się w soboty i piątki do sklepów, przed każdą niehandlową niedzielą. Oznacza to przeniesienie części obrotu niedzielnego na dni poprzedzające. To z kolei przekład się na wzrost zatrudnienia pracowników dorywczych i spadek ilości godzin do przepracowania dla pracowników pełnoetatowych. Oznacza to także wzrost ilości osób zatrudnionych i spadek ilości wypracowanych godzin per osoba. Powoduje to także wzrost zapotrzebowania na cudzoziemców, którzy dorabiają przed niedzielami niehandlowymi. Ekspert dodaje jednak, że zatrudnienie cudzoziemców, może wpłynąć na zmniejszenie wynagrodzenia polskich pracowników etatowych.


KOMENTARZE (0)