×

Subskrybuj newsletter
pulshr.pl

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole
PARTNERZY PORTALU

Z dnia na dzień przestali zarabiać. "To nas pozamiatało. Jestem załamany"

  • jk
  • Opublikowano: 17 sie 2022 13:45

Dla przedsiębiorców działających nad Odrą i w jej okolicach obecna sytuacja to prawdziwy dramat. Prezes Północnej Izby Gospodarczej Hanna Mojsiuk podkreśla, że ich funkcjonowanie zostało odcięte właściwie z godziny na godzinę. Klienci zniknęli, a straty liczone są w dziesiątkach tysięcy złotych. Odbije się to także na pracownikach.

Z dnia na dzień przestali zarabiać. "To nas pozamiatało. Jestem załamany"
Akcja usuwania martwych ryb z Odry w miejscowości Krajnik Dolny (Fot. PAP/Marcin Bielecki)
REKLAMA
  • Najpoważniejsza sytuacja jest w firmach zajmujących się sportem i rekreacją. Mowa np. o wypożyczalniach kajaków i sprzętu sportowego czy miejscach oferujących wypoczynek nad wodą.
  • Pojawiają się także skargi z sektora gastronomii, od smażalni ryb czy ośrodków agroturystycznych.
  • Przedsiębiorcy oczekują szybkiego wsparcia dla tych z nich, którzy musieli zawiesić działalność lub którzy w wyniku katastrofy na Odrze utracili klientów. Mówiąc wprost – dla nich skończył się już sezon turystyczny.

Katastrofa ekologiczna na Odrze niemal z dnia na dzień odcięła dużą grupę przedsiębiorców od możliwości zarabiania pieniędzy. Mowa o firmach, które zwykle działają sezonowo i w ciągu wiosny, lata muszą zarobić na utrzymanie w sezonach, gdy działanie jest niemożliwe. Dla wypożyczalni kajaków i sprzętu wodnego czy ośrodków turystycznych zlokalizowanych nad Odrą. Katastrofa ekologiczna to gigantyczne straty i niemal całkowita blokada funkcjonowania.

– Od ubiegłego tygodnia odbieramy dramatyczne telefony od zdesperowanych przedsiębiorców. Mówią o tym, że ogłoszony „zakaz korzystania z Odry” sprawił, że klienci po prostu pouciekali. Odwoływane są rezerwacje w ośrodkach agroturystycznych, nie ma klientów na wypożyczanie kajaków czy żaglówek, nie ma chętnych do wypoczywania w ośrodkach nad wodą, skoro nie można korzystać z wody. Skarg jest mnóstwo. Wiele osób nie rozumie także, czy zakaz korzystania oznacza również np. żeglowanie – mówi Hanna Mojsiuk, prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie.

Przedsiębiorcy potrzebują wsparcia i rekompensaty za poniesione straty. Dlatego też Północna Izba Gospodarcza apeluje o natychmiastowe uruchomienie programu wsparcia dla przedsiębiorców dotkniętych stratami wynikającymi z katastrofy ekologicznej.

– Blokada działalności powinna wiązać się z prawem do rekompensaty lub zwolnienia z opłat czynszowych czy podatkowych. Nasz apel skierowany jest do władz centralnych, by utworzyć taki fundusz, ale i do władz lokalnych oraz samorządowych, by okazały wsparcie przedsiębiorcom – mówi Hanna Mojsiuk.

„Turystyka nad Odrą nie żyje”

Sytuacja jest dramatyczna. Mowa o firmach zajmujących się wypożyczaniem sprzętu sportowego, ale i o przedsiębiorcach, którzy zajmują się nad Odrą gastronomią czy udzielaniem noclegów. Ludzie po prostu się wystraszyli i masowo uciekają od wypoczynku nad rzeką.

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Z dnia na dzień przestali zarabiać. "To nas pozamiatało. Jestem załamany"
Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum
REKLAMA

Nie przegap żadnej nowości!

Subskrybuj newsletter PulsHR.pl


REKLAMA