Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod
tym linkiem.
- 38 proc. przebadanych przez Pracuj.pl zgadza się ze stwierdzeniem, że Polska pod kątem równouprawnienia na rynku pracy nie odbiega od unijnych standardów.
- 62 proc. badanych deklaruje, że w miejscu ich zatrudnienia przedstawiciele obu płci mają równe szanse na awanse i podwyżki.
- Dziś 17 proc. badanych pań przyznaje, że nigdy nie dostały podwyżki (w porównaniu do 11 proc. mężczyzn), ale dla przeciwwagi - ciągu ostatnich sześciu miesięcy to więcej pań spotkało się ze wzrostem wynagrodzenia.
W raporcie Europejskiego Instytutu ds. Równości Kobiet i Mężczyzn pod kątem szeroko pojętego równouprawnienia płci od lat najlepiej wypada Szwecja, a tuż za nią plasują się Dania oraz Holandia. To w tych krajach różnice pomiędzy kobietami a mężczyznami – pod kątem m.in. dostępu do edukacji, usług medycznych, zarobków czy szans na rynku pracy – są najmniej dostrzegalne.
Na drugim skraju rankingu, z najgorszymi wynikami, znalazły się Grecja, Rumunia i Węgry. Średnia unijna to 68,6 na 100 pkt., a średnia dla Polski – 57,7 pkt, co oznacza, że nasz kraj zajmuje 21. miejsce w rankingu (na 28 państw członkowskich).
Najmłodsze pokolenie pracowników szansą na zmianę
Mimo iż Polska plasuje się pod kątem równości kobiet i mężczyzn w dolnej części europejskich rankingów, to część zbadanych przez Pracuj.pl Polaków ma w tym zakresie odmienne zdanie. 38 proc. respondentów zgadza się ze stwierdzeniem, że Polska pod kątem równouprawnienia na rynku pracy nie odbiega od unijnych standardów. Częściej taką opinię wyrażają mężczyźni (42 proc.) niż kobiety (35 proc.).
źródło: badanie Pracuj.pl
Co ciekawe, to najmłodsze pokolenie obecne na rynku pracy najczęściej uważa, że na lokalnym rynku nie odstajemy od europejskich standardów. Najczęściej w tak dobrym świetle Polskę plasują przedstawiciele pokolenia Z, czyli osoby w wieku 18-24 lata (43 proc.). Niewiele starsi od nich przedstawiciele pokolenia Y (25-34 lata) są najmniej optymistycznie nastawioną w tym zakresie grupą (36 proc.).
- Poziom, który osiągamy pod kątem równości płci na rynku pracy względem średniej UE, nie jest powodem do dumy. Skąd więc optymizm wśród 1/3 badanych? Istotnym czynnikiem w tym zakresie jest postęp, którego jako kraj dokonaliśmy przez ostatnie lata. Mimo iż z danych wynika, że od 2010 roku poprawiliśmy się zaledwie o 5,5 pkt., co obiektywnie rzecz biorąc, nie jest najlepszym wynikiem, to ważne są tu także subiektywne odczucia Polaków. Ci w znacznej większości (69 proc.) uważają, że kobiety w Polsce są ogólnie w lepszej sytuacji zawodowej niż jeszcze 10 lat temu. Poprawa jest więc widoczna, mimo tego, że zachodzi powoli. Nasz rynek pracy pod kątem równouprawnienia jest daleki od ideału, ale obecni na nim pracownicy i pracowniczki widzą dobry kierunek i to w tę stronę chcą zmierzać. Jeśli chodzi o nastawienie najmłodszego pokolenia, czyli tzw. Zetek, widzimy, że młodzi uczestnicy rynku nie wyobrażają sobie zwolnienia dynamiki zapoczątkowanych zmian – zauważa Konstancja Zyzik, ekspertka ds. rekrutacji i rozwoju talentów w Grupie Pracuj.
Poprawę sytuacji kobiet w polskiej rzeczywistości zawodowej w ostatniej dekadzie częściej deklarują przede wszystkim ludzie młodzi, a podzielanie tej opinii spada stopniowo wraz z wiekiem. Polepszenie widzi 75 proc. przedstawicieli pokolenia Z i o 11 proc. mniej reprezentantów silver generation (64 proc).
Jak zauważają autorzy raportu, różnica opinii może wynikać ze zmiany nastawienia. Osoby obecne na rynku pracy przez kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt lat to grupa pracowników, która swoje zawodowe życie rozpoczynała w okresie największych nierówności pomiędzy kobietami a mężczyznami. Pozytywne spojrzenie najmłodszych uczestników rynku pracy z jednej strony może świadczyć, że doświadczają oni już innych realiów zawodowych, nastawionych na równość kobiet i mężczyzn, z drugiej natomiast być może pochodzi z wciąż niewielkiego doświadczenia na rynku pracy.
Równe szanse na awans i podwyżkę, jednak nie wszędzie
62 proc. badanych deklaruje, że w miejscu ich zatrudnienia przedstawiciele obu płci mają równe szanse na awanse i podwyżki. Respondenci odpowiadają na to pytanie zgodnie w każdej grupie wiekowej w przedziale od 18 do 65 lat.
Różnica dostrzegalna jest w opiniach pracowników biurowych oraz fizycznych. W pierwszej grupie równe możliwości otrzymywania awansów i podwyżek przez kobiety i mężczyzn deklaruje 65 proc. badanych. Wśród pracowników fizycznych odsetek ten jest mniejszy o 11 punktów procentowych.
7 na 10 badanych deklaruje, że ich przełożony traktuje pracowników na równi, niezależnie od płci. Taki stan rzeczy deklaruje aż 68 proc. ogółu badanych, co widać w szczególności wśród kobiet (70 proc.) i nieznacznie mniej wśród mężczyzn (66 proc.). Najczęściej te równości dostrzegają – ponownie – najmłodsi pracownicy, będący przedstawicielami pokoleń Z (74 proc.) oraz Y (71 proc.).
7 na 10 badanych deklaruje, że ich przełożony traktuje pracowników na równi (fot. Shutterstock)
Najtrudniejsze zadanie - pogodzić obowiązki zawodowe i rodzinne
Choć z badań Pracuj.pl płyną głównie pozytywne wnioski, to przed kobietami wciąż stoją istotne wyzwania. Jednym z największych z nich jest godzenie roli matki i pracownika. Ten problem jako wyzwanie określa aż 83 proc. badanych kobiet. Jest on mniej dostrzegalny w grupie mężczyzn. Aż 17 proc. mniej przedstawicieli tej grupy uważa, że pogodzenie tych dwóch ról stanowi wyzwanie dla kobiet.
- Godzenie ról opiekuńczych z pracą zawodową to trudne zadanie. Szczególnie dla kobiet, na które w naszej kulturze w nieporównywalnie większym stopniu przesuwa się odpowiedzialność za dziecko. Według GUS 42 proc. rodzin w Polsce ma dzieci. Z tego tylko 1 proc. ojców zdecydowało się na skorzystanie z urlopu rodzicielskiego. Z naszych poprzednich badań wynika, że 8 na 10 matek ocenia, że dłuższy urlop rodzicielski ich partnerów pomógłby im pomóc podzielić się bardziej sprawiedliwie opieką nad dzieckiem – mówi Anna Hołdyńska, koordynatorka zespołu komunikacji i influencer marketingu w Grupie Pracuj.
Trudność w pogodzeniu obowiązków matki i pracowniczki najczęściej widzą przedstawiciele pokolenia Z, czyli najmłodsi uczestnicy rynku pracy (18-24 lata) – aż 77 proc. z nich deklaruje tę kwestię jako wyzwanie, z którym muszą mierzyć się kobiety. Wtórują im starsi koledzy i koleżanki z pokolenia Y (25-34 lata) oraz silver generation (55-65 lat) – w każdej z tych grup wiekowych 76 proc. badanych zgadza się z tą opinią.
źródło: badanie Pracuj.pl
Równość wynagrodzeń obszarem szczególnie wrażliwym
W kwestii zarobków widoczne pozostają różnice w podejściu kobiet i mężczyzn. 79 proc. badanych kobiet deklaruje, że oferty pracy, w których podane są zarobki, bardziej zachęcają je do aplikowania, niż te, w których nie ma informacji o oferowanym wynagrodzeniu. Z tym stwierdzeniem w nieco mniejszym stopniu, ale zgadzają się także mężczyźni – 73 proc. z nich wskazuje, że chętniej zaaplikują na ofertę pracy, mając świadomość, jakiej skali zarobków mogą się spodziewać w danym miejscu pracy.
Znaczna większość kobiet (84 proc.) twierdzi, że skala oferowanego wynagrodzenia powinna być podawana w każdym ogłoszeniu o pracę. Podobną opinię ma 76 proc. mężczyzn.
Pracodawcy, którzy jasno informują w ogłoszeniach o pracę, jakie jest wynagrodzenie na danym stanowisku, są lepiej oceniani zarówno przez kobiety (83 proc.), jak i przez mężczyzn (77 proc.).
- Temat zarobków, bez względu na płeć, może być problematyczny dla wielu pracowników. Aby wesprzeć wszystkich zainteresowanych tematem finansów i zarządzania tym, co zarabiamy, uruchamiamy właśnie kampanię o zarobkach. W ramach tej inicjatywy będziemy wspierać edukację Polaków m.in. w zakresie tego, jak zarządzać zarobkami, jak skutecznie negocjować wynagrodzenie czy w jaki sposób najlepiej rozmawiać z przełożonym o podwyżce. Główna oś komunikacji będzie oparta o stronę zarobki.pracuj.pl. Wierzymy, że ta inicjatywa ułatwi Polkom i Polakom rozmowy o zarobkach, pozytywnie wpływając na ich postawy w tym aspekcie pracy zawodowej – zauważa Anna Hołdyńska.
Postrzeganie kwestii związanych z zarobkami jest stosunkowo podobne u obu płci. Natomiast warto podkreślić, że kobiety zauważalnie częściej oczekują wsparcia w obliczu malejącej wartości pieniądza i gender pay gap. Jak wynika z danych Eurostatu, w 2020 roku zarobki kobiet w Unii Europejskiej były przeciętnie o 13 proc. niższe niż zarobki mężczyzn. Jak wynika z badania Pracuj.pl, tylko 37 proc. respondentek twierdzi, że ich obecny poziom zarobków daje im poczucie bezpieczeństwa. Wśród mężczyzn ten poziom jest o 4 punkty procentowe wyższy.
Tylko 37 proc. respondentek twierdzi, że ich obecny poziom zarobków daje im poczucie bezpieczeństwa (fot. Brooke Lark/Unsplash)
Kobiety dobrze odnajdują się w transparentnych zasadach i jasnych, sprawiedliwych wytycznych. Niemal 9 na 10 kobiet uważa, że ich wynagrodzenie powinno rosnąć proporcjonalnie z inflacją, a ponad połowa chciałaby, aby wysokość wynagrodzeń w ich firmach była jawna. To mogłoby wpłynąć na motywację kobiet w osiąganiu swoich celów zarobkowych.
Dziś 17 proc. badanych pań przyznaje, że nigdy nie dostały podwyżki (w porównaniu do 11 proc. mężczyzn), ale dla przeciwwagi - w przeciągu ostatnich sześciu miesięcy to więcej pań spotkało się z wzrostem wynagrodzenia (29 proc. kobiet i 26 proc. mężczyzn). Ogólny poziom zadowolenia z zarobków utrzymuje się na podobnym poziomie, choć kobiety nieco częściej wykazują wyraźne niezadowolenie.
Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

KOMENTARZE (3)