Jak wynika z badań platformy well-beingowej Mindgram, tylko w pierwszym tygodniu rosyjskiej inwazji po pomoc psychologów sięgnęło ponad dwukrotnie więcej pracowników i ich bliskich niż w poprzedzających ją tygodniach.

Gwałtownie rośnie liczba pracowników dużych firm i korporacji sięgających po wsparcie psychologiczne w obliczu wojny w Ukrainie.
- Od trzech lat żyjemy w ciągłej niepewności. Z naszych barków nie spadło jeszcze obciążenie psychiczne związane z pandemią COVID-19, a od ponad miesiąca mierzymy się z sytuacją wojny w Ukrainie. Coraz więcej pracowników przeżywa całe spektrum objawów podobnych do zespołu stresu pourazowego (PTSD), jak lęki czy poczucie bezradności i szuka pomocy – zauważa psycholog Małgorzata Ohme, współzałożycielka i chief impact officer Mindgramu.
Tylko w ciągu jednego tygodnia od wybuchu wojny liczba rozmów z psychologami i konwersacji na czacie prowadzonym przez Mindgram wzrosła dwukrotnie. W tym samym czasie ponad dwukrotnie wzrosła też liczba nowych użytkowników szukających pomocy.

Zobacz: Po zakończeniu tej pandemii czeka nas kolejna. Będzie ciężko
Duża potrzeba wsparcia
Potrzeba wsparcia jest duża, jednak jak pokazują badania, Polska na tle innych państw wypada słabo. Zajmujemy drugie od końca miejsce pod względem dostępu do opieki specjalistów. To drugi najgorszy wynik w Europie. Czas oczekiwania na konsultację psychologiczną NFZ wynosi obecnie powyżej 120 dni. Na zaburzenia psychiczne cierpi nawet 8 mln dorosłych Polaków. Problemy mają nie tylko jednostki, ale także całe organizacje: przyczynia się to do spadku produktywności pracowników oraz licznych absencji, stanowiąc poważne zagrożenie dla całych organizacji.
Stąd duża popularność platform oferujących wsparcie psychologiczne. Mindgram pozyskał właśnie blisko 7 milionów euro na rozwój swojego produktu.
- Wsparcie pracowników w budowaniu ich dobrostanu w każdym wymiarze, również tym psychicznym niezwykle wpływa nie tylko zaangażowanie i kreatywność pracowników, ale także na obniżenie poziomu kosztów związanych z absencją czy wypaleniem. To bardzo ważne narzędzie w budowaniu zdrowia organizacji - wyjaśnia Iwona Wencel, chief people officer Mindgramu.
Po niespełna roku działalności, Mindgram obejmuje swoim zasięgiem już ponad 51 tysięcy pracowników w ponad 50 największych firmach oraz korporacjach w Polsce i Hiszpanii. Opiekę specjalistów Mindgramu swoim pracownikom zapewnia m.in. Pfizer, DB Schenker, 4F czy BIK.


KOMENTARZE (0)