Konsekwencje wypadku, któremu uległ klient, nie zawsze zależą od tego, kto zawinił. Przekonał się o tym właściciel galerii handlowej. Sąd uznał, że przedsiębiorstwo właściciela galerii handlowej jest obiektem, dla funkcjonowania którego niezbędne jest korzystanie z sił przyrody. Teraz właściciel galerii musi wypłacić poszkodowanie za wypadek przy drzwiach obrotowych – informuje Puls Biznesu.
- DlaHandlu.pl
- •23 sie 2018 17:03

Nie wina, lecz ryzyko określa odpowiedzialność właściciela centrum handlowego za szkodę, której doznała kobieta, wchodząc na jego teren. Prawnicy analizujący wyrok, który zapadł w tej sprawie, ze zdziwieniem pytają, czy taki obiekt można uznać za przedsiębiorstwo wprawiane w ruch za pomocą sił przyrody. Bo do tak skrajnego wniosku może prowadzić to orzeczenie. Co prawda — podkreślają — jest ono raczej odosobnione, ale może wskazywać na ostrzejsze podejście do konsekwencji takich zdarzeń, znacząco ograniczając możliwości obrony przedsiębiorców.
Wyrok zapadł w Sądzie Apelacyjnym (SA) w Łodzi, w sprawie przeciwko właścicielowi galerii handlowej i z wnioskiem o zapłatę odszkodowania w związku z wypadkiem, jakiemu uległa klientka. Kiedy wchodziła do centrum, doznała poważnego urazu głowy po uderzeniu przez drzwi automatyczne i upadku. Według sądu, szkoda spowodowana w ten sposób skutkuje zaostrzoną odpowiedzialnością — na zasadzie ryzyka, a nie na podstawie ogólnej zasady winy.
Z uzasadnienia orzeczenia wynika, że przedsiębiorstwo właściciela galerii handlowej jest obiektem, dla funkcjonowania którego niezbędne jest korzystanie z sił przyrody. Dotyczy to nie tylko oświetlenia, ogrzewania, klimatyzacji, transportu, monitoringu czy systemów kasowych, ale też automatycznych drzwi wejściowych. Bez takich urządzeń prowadzenie działalności handlowo-usługowej na dużą skalę byłoby niewykonalne. Wobec tego sąd doszedł do przekonania, że galeria handlowa jest przedsiębiorstwem wprawianym w ruch za pomocą sił przyrody, zgodnie z art. 435 par. 1 Kodeksu cywilnego. Przepis ten, wymieniając siły przyrody wprawiające w ruch (chodzi o gaz, elektryczność), wskazuje, że ten, kto prowadzi firmę, ponosi odpowiedzialność — z pewnymi wyjątkami — za szkodę wyrządzoną przez ruch przedsiębiorstwa. Według łódzkiego SA, właściciel centrum tak właśnie odpowiada za następstwa szkód powstałe na jego terenie (sygn. akt I ACa 454/17). Takie orzeczenie może być korzystne dla poszkodowanego ze względów dowodowych.
Czytaj więcej tutaj.


KOMENTARZE (2)