15 osób zostało skazanych przez sąd w Wietnamie na kary od 8 do 18 miesięcy więzienia. Powód to udział w masowych demonstracjach przeciwko planom utworzenia nowych stref ekonomicznych.

Jak podała agencja Reuters, wyrok został wydany przez sąd w Bien Hoa, na południu kraju, na zakończenie jednodniowego procesu, który odbył się w poniedziałek. Kolejnym pięciu osobom zasądzono 12-14 miesięcy nadzoru kuratora - poinformowało państwowe radio Voice of Vietnam.
Według tej rozgłośni skazane w poniedziałek (30 lipca) osoby zatrzymano, gdy wyszli na ulice 10 czerwca i "spowodowali korki". Uznano ich za winnych zakłócania porządku publicznego.
Wcześniej w lipcu, w związku z czerwcowymi protestami, 16 osób skazano na kary więzienia pod identycznymi zarzutami.
Czytaj więcej: Generują tysiące miejsc pracy i przyciągają zagraniczny kapitał.
20 lipca z kolei wietnamskie władze nakazały deportację Amerykanina wietnamskiego pochodzenia Williama Anha Nguyena, również zatrzymanego podczas tych demonstracji.
Po poniedziałkowym wyroku Nguyen napisał o skazanych na Twitterze: "Nie zrobili nic złego". "Walka o sprawiedliwość i demokrację wciąż trwa" - dodał.
Uczestnicy odbywających się w czerwcu w całym Wietnamie demonstracji sprzeciwiali się planom utworzenia nowych specjalnych stref ekonomicznych, obawiając się, że zostaną one zdominowane przez chińskich inwestorów. Strefy te mają w założeniu oferować inwestorom więcej zachęt i mniej ograniczeń niż obecnie w Wietnamie.
Wzbudzający sprzeciw wstępny projekt ustawy przewiduje m.in., że ziemia w nowych strefach ekonomicznych może być wydzierżawiona na okres do 99 lat. Władze przesunęły już głosowanie w parlamencie nad projektem i zapowiedziały, że okres ten zostanie skrócony; nie ujawniono jednak do ilu lat.
W czasie protestów zatrzymano w sumie dziesiątki osób. W wietnamskiej konstytucji zapisane jest prawo do zgromadzeń, jednak demonstracje często rozpędzane są przez policję. Za zakłócanie porządku publicznego grozi tam siedem lat więzienia.


KOMENTARZE (0)