- Coraz więcej firm podejmuje działania, które mają poprawić zdrowie psychiczne pracowników. Niektórzy pracodawcy stworzyli specjalne stanowisko wellbeing managera.
- Osobne stanowisko jest przede wszystkim komfortem dla specjalisty w tej dziedzinie - dzięki temu może kompleksowo zaopiekować się samopoczuciem pracowników.
- Ponadto świadomie tworzone przez pracodawcę praktyki wykluczą lub ograniczą także przypadkowe działania dokonywane często na pokaz, dla poprawienia wizerunku firmy lub własnego.
Jak wynika z badania „Zdrowie psychiczne w czasie pandemii COVID-19” przeprowadzonego w 2020 roku przez naukowców z Uniwersytetu Warszawskiego, aż 71 proc. Polaków ma problemy ze snem, odczuwa niepokój, nadmiernie koncentruje się na sytuacji związanej z pandemią - są to objawy zaburzenia adaptacyjnego. Blisko 2/3 ankietowanych boi się o przyszłość - prawie 1/4 z nich martwi się o sytuację zawodową, finansową oraz zdrowie. Co więcej, wykonywanie codziennych zadań oraz obciążenie związane z pracą są silnymi stresorami dla blisko 70 proc. badanych.
Nie dziwi więc fakt, że coraz więcej firm podejmuje działania, które mają poprawić zdrowie psychiczne pracowników. Niektórzy pracodawcy stworzyli specjalne stanowisko wellbeing managera. To on dba o dobrostan zatrudnionych.
Wellbeing manager
Takie stanowisko obejmuje Anna Juraszczyk w firmie Azimo, w której wellbeing był ważny od zawsze. Rozwój spółki spowodował, że zaczęto myśleć o utworzeniu w strukturach HR stanowiska dedykowanego wellbeingowi. Wszystko po to, by "ustrukturyzować działania oraz stworzyć długofalową strategię w tym obszarze".
- Pełnię rolę wellbeing & office managera od prawie roku. Zdecydowałam się na pracę na tym stanowisku, ponieważ zakres obowiązków w pełni odpowiadał temu, czego szukałam zawodowo. Chciałam nadal rozwijać się w strukturach HR. Szukałam stanowiska, gdzie wykorzystam dotychczasowe doświadczenie oraz zdobędę nowe umiejętności. Chciałam dołączyć do firmy z przyjazną atmosferą i wizją, która stawia swoich pracowników na pierwszym miejscu, dlatego możliwość objęcia stanowiska odpowiedzialnego za dbanie o pozytywne doświadczenia swoich kolegów z pracy była idealna - wyjaśnia Anna Juraszczyk.
O dobrostan pracowników firmy ABB dba Kinga Bazior. Wcześniej obejmowała stanowisko chief happiness officer, jednak - jak podkreśla w rozmowie z PulsHR.pl - brakowało jej wtedy większego nacisku na coś więcej, niż tylko „szczęście”.
– Widać, że rynek to zweryfikował i stąd pojawił się CWO (chief wellbeing officer – przyp. red.), który obejmuje swoją pracą zdecydowanie więcej obszarów: od świadomości, przez zdrowie i miejsce pracy, po procesy przyjazne użytkownikowi/pracownikowi – ocenia Kinga Bazior.
– 2-3 lata temu nikt nie nazywał tego wellbeingiem, ale działania były skupione na tych samych wartościach, jakie obecnie są bliskie roli wellbeing managera. Można powiedzieć, że byłam kreatorem pewnych rozwiązań i pomysłów, zanim to było modne, a nazwa stanowiska ewoluowała zgodnie z tym, co dzieje się na rynku. W ABB pracuję jako kontraktor już 4,5 roku. Obszarami, o których rozmawiamy, zajmuję się prawie 3 lata – dodaje Bazior.
Znaczenie wellbeingu z dnia na dzień w firmach rośnie (Fot. Shutterstock)
Wellbeing manager, czyli kto
Kinga Bazior tłumaczy, że wellbeing manager to „ciekawa rola, która stawia ludzi i ich potrzeby na pierwszym miejscu”. To osoba spinającą różne działania i kooperującą z osobami z różnych działów (HR, komunikacja, benefity) w firmie.
– To taki zapalnik dla wielu akcji dziejących się w firmie, a czasem wychodzących poza nią – tłumaczy Kinga Bazior.
W podobnym tonie wypowiada się Anna Juraszczyk. Jej zdaniem wellbeing manager to osoba pracująca najczęściej w strukturach działu HR. W zależności od wielkości firmy, może to być całkowicie osobne stanowisko lub rola, która łączy w sobie np. dwa stanowiska.
– Wellbeing manager jest przede wszystkim odpowiedzialny za szeroko pojęty dobrostan pracowników, na który wpływa między innymi samopoczucie fizyczne oraz psychiczne, relacje między współpracownikami, komfortowe warunki pracy, atmosfera czy też systemy i procesy obowiązujące w danej firmie. Elementy te będą przekładały się na zadowolenie ludzi z miejsca pracy, ich motywację oraz zaangażowanie, a tym samym na realizację biznesowych celów firmy. Jest to rola, która w Azimo opiera się na wartościach, wizji oraz kulturze organizacji. Może wiązać się z mniejszymi projektami, organizacją pojedynczych akcji lub wydarzeń, jak i z tworzeniem szerokich wellbeingowych strategii – komentuje Juraszczyk.
Świadomość czy moda?
Część osób twierdzi, że moda na menedżerów ds. szczęścia zamieniła się w modę na wellbeing managerów. Pytanie więc, czy tworzenie nowych stanowisk to świadomość i duży nacisk na wellbeing w firmach, czy raczej nowy trend?
Bezdyskusyjne jest, że znaczenie wellbeingu z dnia na dzień w firmach rośnie. Jak podkreśla Anna Juraszczyk, jego popularyzacja jest odpowiedzią na potrzeby rynku. Dbanie o dobrostan pracowników pozytywnie wpływa na ich zaangażowanie i motywację, a tym samym na wyniki i rozwój firmy.
- Każda organizacja będzie funkcjonowała lepiej, gdy ludzie w niej pracujący będą szczęśliwi - zaznacza Jurszczyk. - Mam ogromną nadzieję, że stanowisko wellbeing managera będzie coraz częściej pojawiało się wśród ogłoszeń o pracę, co więcej – zacznie być dla każdej organizacji, niezależnie od jej wielkości i możliwości, czymś niezbędnym i naturalnym w strukturach zespołu HR - dodaje.
Na rosnącą rolę wellbeingu w firmach zwraca uwagę także Marta Korolczuk, trener i konsultant Lee Hecht Harrison Polska.
– W czasach przed pandemią stanowiska typu menedżer ds. szczęścia pojawiały się w firmach, ale faktycznie dla wielu wydawały się być fanaberią w rozbudowanych strukturach korporacji, choćby poprzez swoją egzotyczną nazwę, która niewiele mówiła o zadaniach takiej osoby. Pandemia i konieczność pracy zdalnej uwypukliła wpływ samopoczucia pracowników na ich efektywność i lojalność wobec pracodawcy. I nie tylko dlatego, że zabrakło owocowych czwartków czy wspólnych aktywności w firmowych sekcjach zainteresowań. Teraz wellbeing oznacza dla pracowników różne aspekty ich życia zawodowego, zwykle mocno połączonego z czasem prywatnym – mówi Marta Korolczuk.
– Firmy, które świadomie zaczną opiekować się i zarządzać tym tematem, przy pomocy dobrze przygotowanych specjalistów, mają szansę zminimalizować kryzys po pandemii i przygotować się na inne trudne sytuacje, które mogą zachwiać ich wizerunek wśród obecnych i przyszłych kadr – dodaje ekspert LHH.
Jak zauważa Korolczuk, osobne stanowisko jest przede wszystkim komfortem dla specjalisty w tej dziedzinie – dzięki temu może kompleksowo zaopiekować się samopoczuciem pracowników. Świadomie tworzone przez pracodawcę praktyki wykluczą lub ograniczą także przypadkowe działania dokonywane często na pokaz, dla poprawienia wizerunku firmy lub własnego.
– Miałam kiedyś okazję pracować w firmie, która nie traktowała pracowników tylko jak zasoby, ale dbała o nich, jak o żywe filary organizacji. Dział HR zadbał o różne benefity, które dziś są w większości standardem w firmach. Tym obszarem zajmował się compensation & benefits specialist, który dbał o uzupełnianie puli bonusów, by pracownicy mieli wybór – opowiada Marta Korolczuk.
– Dodatkowo jednej osobie z działu HR przydzielono projekt pod nazwą work-life balance. Jej zadaniem było badanie atmosfery wśród pracowników, weryfikowanie ich potrzeb i proponowanie odpowiednich aktywności. Z tamtego czasu pamiętam niezwykle ciekawe warsztaty o radzeniu sobie ze stresem w pracy, zajęcia jogi i medytacji organizowane niemal o świcie w biurze (a i tak stale było więcej chętnych niż miejsc), spotkania z inspirującymi osobami (także spośród pracowników, którzy mieli ciekawe hobby), wydarzenia dedykowane dla różnych grup, jak Dzień Ojca czy sesje brafitingu dla kobiet. Naprawdę chciało się w tej firmie nie tylko pracować, ale i żyć. Zawdzięczaliśmy to jednej osobie, która naprawdę dbała o nasz wellbeing, choć nie wskazywało na to jej stanowisko i robiła to obok wielu innych obowiązków. Najbardziej doceniali to sami pracownicy, pomagając w organizacji różnych akcji sezonowych, które zresztą często sami tworzyli – dodaje eskertka LHH.
W podobnym tonie wypowiada się Anna Juraszczyk, która zaznacza, że potrzeba posiadania w firmie osoby dedykowanej do zadbania o inicjatywy wspierające wellbeing wzrosła wraz z pojawieniem się pandemii.
– Firmy utwierdziły się w przekonaniu, jak ważne i fundamentalne dla funkcjonowania organizacji jest wsparcie pracowników pod kątem komfortowej pracy zdalnej oraz ich zdrowia psychicznego i fizycznego – ocenia Juraszczyk.
Zawód przyszłości
Czy zatem dbanie o dobrostan zostanie w firmach na dłużej, a wellbeing manager to zawód przyszłości?
– Ciężko powiedzieć, być może znowu ewoluuje w inne, jeszcze lepsze i bardziej wspierające osoby, pracujące w firmach? Na pewno nie jest to fanaberia, tylko zaopiekowanie się sferami, które do tej pory były albo pomijane, albo nadawano im niską rangę – komentuje Kinga Bazior.
– Myślę, że pandemia przyspieszyła trend, który powoli kiełkował w Polskich firmach, pokazując jak ważny jest dobrostan psychiczny i fizyczny. Rola wellbeing managerów oraz innych ról, które powinny współdziałać w tym obszarze, jest odpowiedzialna i ważna. I to nie tylko przy pandemii, czy też przy wychodzeniu z niej, ale zawsze – dodaje.
Potrzeba posiadania w firmie osoby dedykowanej do zadbania o inicjatywy wspierające wellbeing wzrosła wraz z pojawieniem się pandemii (Fot. Shutterstock)
Zadowolony pracownik
Jak pracownicy reagują na działania prowadzone w obszarze wellbeingu? W ABB spotykają się one z pozytywnym odbiorem. Świadczy o tym wysoka frekwencja na spotkaniach czy propozycje kolejnych akcji.
- Podzielę się jedną z ostatnich akcji, którą przeprowadziliśmy w centrum. Z racji tego, że mamy na dachu naszego biura ule, którymi opiekuje się jeden z naszych pracowników, zorganizowaliśmy webinar o pszczołach, o tym, z jakimi problemami muszą się mierzyć oraz jak można im pomóc. W ramach tego spotkania rozdaliśmy naszym pracownikom ponad 70 uli dla pszczół murarek. Cieszyły się ogromnym wzięciem i z pewnością powtórzymy akcję na wiosnę – opowiada Kinga Bazior.
Także pracownicy Azimo na prowadzone działania wellbeingowe reagują pozytywnie. Jak mówi Anna Juraszczyk, doceniają różnorodność oraz fakt, że każdy – niezależnie, czy pracuje w domu, czy w biurze – znajdzie coś dla siebie.
– Monitorujemy również metryki w Officevibe (narzędzie do zbierania feedbacku) i na ten moment, obserwujemy tendencję wzrostową, co pokazuje, że działania firmy mają pozytywny wpływ na dobrostan pracowników – dodaje.
Wellbeing w praktyce
Działania w ABB w ramach wellbeingu podejmowane są w wielu obszarach – od spotkań z ekspertami w sprawie zdrowia fizycznego i mentalnego, przez ćwiczenia prowadzone dla zespołów, tematyczne warsztaty dla dzieci pracowników, do darmowego przeglądu rowerów.
- Zachęcamy również naszych pracowników do dzielenia się swoimi pasjami w ramach spotkań "sharing knowledge" - wyjaśnia Bazior. - Ciągle (razem z office managerem) ulepszamy miejsce pracy, co mamy nadzieję zostanie po powrocie do biur w pełni wykorzystane przez nasze zespoły – dodaje.
Pracownicy ABB nie pozostali sami sobie także w czasie pandemii. Prowadzono webinary wspierające ich w nowej rzeczywistości. Rozmawiano o tym, jak zorganizować domowe biuro, jak prowadzić efektywne spotkania online. Wysyłano także specjalny newsletter, który zachęcał do pozostania w domu, jednocześnie wskazując różnorodne opcje na wartościowe spędzenie w nim czasu. Przygotowano też materiały wspierające pracowników, którzy są rodzicami.
W firmie Azimo grupa wellbeing ambasadorów skupia się między innymi na akcjach wspierających zdrowie fizyczne oraz psychiczne pracowników. Zorganizowano serwis rowerowy, aby każdy pracownik miał okazję przygotować sprzęt na sezon letni.
- Dodatkowo promujemy aktywność fizyczną poprzez organizację wyzwań sportowych oraz zajęć jogi w firmowym ogrodzie, w których prowadzenie angażują się sami pracownicy. Również przekąski, które wybieramy do firmowych kuchni, staramy się dobierać tak, aby pozytywnie wpływały na zdrowie osób pracujących z biura - mówi Anna Juraszczyk.
Istotne jest również same biuro – w Azimo przestrzeń ma być bardziej kreatywna, zachęcająca do spotkań i burzy mózgów. Pojawia się więcej zieleni, a także plakaty oraz grafiki nawiązujące do wartości, wizji oraz misji firmy.
– W obszarze zdrowia psychicznego wprowadziliśmy nowe rozwiązanie w postaci Employee Assistance Program. Jest to benefit, który pomaga pracownikom w rozwiązywaniu problemów osobistych i/lub problemów związanych z pracą, które negatywnie wpływają na ich samopoczucie. W ramach EAP regularnie organizujemy również webinary o tematyce wspierającej zdrowie psychiczne. Wprowadziliśmy także dzień wolny na udział w wolontariacie i aktywne wsparcie wybranej organizacji charytatywnej oraz dodatkowe dwa dni wolne dla rodziców na spędzenie czasu z dziećmi – opowiada Juraszczyk.
Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

KOMENTARZE (3)