Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod
tym linkiem.
- Według Instytutu Badawczego Capgemini, praca zdalna jest znacznie bardziej produktywna, niż ta wykonywana w biurze.
- Kogo eksperci wzięli po lupę? Pół tysiąca globalnych przedsiębiorstw z różnych sektorów, których przychody wynoszą co najmniej 1 mld dol.
- Grupa respondentów liczyła łącznie 5 tys. osób, w skład której wchodziła zarówno kadra kierownicza, jak i pracownicy szeregowi.
Pod względem produktywności pierwsze miejsce zajmuje branża informatyczna. Ponad dwie trzecie respondentów z sektora IT (68 proc.) deklaruje, że w domu są znacznie bardziej produktywni niż w biurze.
- Branża technologiczna ma szereg sprawdzonych narzędzi do pracy zdalnej. To ważne, ale nie najważniejsze, ponieważ dla zatrudnionych w firmach IT możliwość i sama telepraca nie jest niczym nowym. W branży na próżno szukać firmy, która nie zezwala na pracę na odległość, nawet w niepełnym zakresie - zauważa Sławomir Kuźniak z technologicznej firmy BPSC. Jak dodaje, przejście do modelu zdalnego nie było większym problemem, nawet dla całej firmy. 72 godziny, tyle potrzebowali, żeby sprawnie przenieść się do wirtualnego biura.
Przykład BPSC pokazuje, że liczebność kadry nie jest przeszkodą. Katowicki producent ERP-a zatrudnia obecnie kilkaset osób pracujących w wielu działach.
Praca zdalna a wydajność
Analiza Capgemini wykazała, że niewiele mniejszą wydajność mają pracownicy zajmujący się obsługą klienta (60 proc.) oraz sprzedażą i marketingiem (59 proc.).
- Cyfryzacja i wykorzystanie zaawansowanych technologii, pomogły biznesowi dostrzec poprawę produktywności w wielu obszarach - przyznaje Stanisław Drosio z firmy technologicznej BPSC. - Praca na odległość była wyzwaniem w tych branżach, w których odsetek pracowników fizycznych niezbędnych do funkcjonowania jest największy. Logistyka czy produkcja nie mogą wysłać ludzi na home office, a na pewno nie wszystkich - zauważa.
Czytaj więcej: Praca z domu. Firmy oszczędzają, ale pracownikom nie dopłacają
Słowa eksperta pokrywają się wynikami badania. Przedsiębiorstwa, w których większy odsetek pracowników wykonuje pracę fizyczną, rzadziej zgłaszały wzrost produktywności, niż miało to miejsce w przypadku przedstawicieli branży IT, marketingu oraz sprzedaży. Co druga firma (51 proc.) z m.in. sektora produkcyjnego, logistycznego deklarowała, że zauważyła wzrost produktywności pracowników.
- Sektory bardziej oparte na fizycznej obecności pracowników, ich współpracy w ramach organizacji siłą rzeczy nie mogły w znacznej mierze przejść na home office. Jednak dzięki wcześniejszym inwestycjom np. w systemy, roboty czy czujniki mogły ograniczyć liczbę pracowników do minimum i stosować zasady dystansu społecznego. Bez technologii byłoby to niemożliwe - wyjaśnia Michał Górecko z BPSC.
Praca zdalna a pracownicy
45 proc. pracowników spodziewa się, że w erze pokoronawirusowej zdalnie pracować będzie trzy lub więcej dni w tygodniu. To pokazuje, że praca zmierza wprost do modelu hybrydowego.
- Kierunek jest jasny - model pracy będzie elastyczny. To sprawi, że pracodawca będzie musiał zapewnić takie samo narzędzie do wykonywania obowiązków pracownikowi, jakie ten miałby dostępne stacjonarnie - uważa Michał Górecko, jego zdaniem wpłynie to na rozwój oprogramowania i usług mobilnych. - W tym roku przekonaliśmy się, że praca nie opiera się na fizycznym stanowisku pracy. Spokojnie może je zastąpić środowisko wirtualne, a to zapewniają systemy IT i aplikacje mobilne. Najważniejszy jest dostęp do informacji - kończy Górecko.
O hybrydowym modelu funkcjonowania w przyszłości mówi też Cezary Mączka, członek zarządu i dyrektor pionu zarządzania zasobami ludzkim w Budimeksie.
- Nie mam złudzeń, że formy pracy będą ewoluowały. Jednak jestem pewny, że pracownicy nie zostaną w domach na zawsze. Jeśli miałyby mieć miejsce stałe zmiany, to bardziej w kierunku modelu hybrydowego - mówił w rozmowie z PulsHR.pl
Praca zdalna cieszy księgowego
Z raportu “Przyszłość pracy: od zdalnej do hybrydowej” dowiadujemy się, że prawie co piąta firma (17 proc.) przewiduje, że ogólny wzrost wydajności nie będzie chwilowy. Potrwa jeszcze przynajmniej dwa, najpewniej trzy lata.
Większość (88 proc.) badanych przez Capgemini mówi jasno, że praca zdalna się opłaca. Dzięki telepracy w ciągu ostatnich trzech-czterech miesięcy biznes oszczędził na kosztach nieruchomości. Mało tego, aż a 92 proc. spodziewa się, że w ciągu najbliższych dwóch do trzech lat znacząco zredukują wydatki na wynajem powierzchni biurowych
Niemal 70 proc. ankietowanych uważa, że wzrost wydajności, który obserwujemy, będzie trwały i utrzyma się po zakończeniu pandemii.
- W dużym stopniu będzie to zależało od tego, jak szybko organizacje uczą się na błędach i zmieniają pod ich wpływem - zauważa Sławomir Kuźniak z BPSC.
W katowickiej firmie już teraz mówi się o pozostawieniu na stałe wielu wypracowanych w tym roku rozwiązań. W podobnej sytuacji znalazło się prawie 30 proc. badanych przez Capgemini firm, które do pracy zdalnej mogą oddelegować nawet 70 proc. swoich pracowników, a przynajmniej dać im taką możliwość. Przed pandemią odsetek przedsiębiorstw gotowych na taki krok wynosił 10 proc.
Tymczasem najnowsze dane GUS pokazują, że coraz mniej osób wykonuje obowiązki zawodowe z domu. W III kwartale 2020 r. liczba osób zwykle wykonujących swoją pracę w domu wyniosła 1131 tys. (co stanowiło 6,8 proc. wszystkich pracujących) i zmniejszyła się w stosunku do II kwartału 2020 r. o 993 tys. osób, zaś wzrosła do analogicznego okresu poprzedniego roku o 398 tys. osób.
W tej grupie 520 tys. osób (tj. 46,0 proc.) pracowało w domu z powodu sytuacji związanej z pandemią COVID-19 (spośród nich 498 tys. osób wykonywało swoje obowiązki zawodowe w formie pracy zdalnej).
Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

KOMENTARZE (0)