Odpowiedzią na wyzwanie, jakim jest niedobór pracowników, szczególnie kobiet, w cyberbezpieczeństwie jest wdrożenie programów aktywizujących oraz wspieranie doświadczonych ekspertek chcących rozwijać się w tym obszarze - informuje Artur Józefiak, dyrektor Accenture Security w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej.
W związku z przyspieszonym przez pandemię COVID-19 procesem transformacji cyfrowej rośnie zapotrzebowanie na specjalistów w obszarze IT i innych pokrewnych dziedzinach, w tym ekspertów w zakresie cyberbezpieczeństwa. W ostatnich latach obserwujemy zarówno wzrost liczby incydentów bezpieczeństwa na firmy, organizacje oraz sektor publiczny, jak i rozwój różnych, coraz bardziej skomplikowanych form cyberataków – od socjotechnicznych do całkowicie zautomatyzowanych ataków ransomware (szyfrujące wszystkie dane na urządzeniach) przeprowadzanych na światową skalę.
Jak wynika z najnowszego raportu Accenture Cyberthreat 2020, liczba różnego rodzaju cyberataków była nawet 4 razy wyższa w ciągu wiosennego lockdownu niż przed pandemią. Żeby skutecznie obronić się przed tymi zagrożeniami, potrzebujemy zarówno nowoczesnych rozwiązań technologicznych, jak i ludzi, którzy potrafią je obsłużyć, a także zbudować i zarządzać strategią cyberbezpieczeństwa.
Według raportu (ISC) - międzynarodowej organizacji skupiającej profesjonalistów branży cyberbezpieczeństwa - szacuje się, że tylko w Europie brakuje blisko 300 000 nowych specjalistów. To gigantyczne wyzwanie dla bezpieczeństwa biznesu. Sytuacji nie ułatwia powszechnie znana dysproporcja w zatrudnieniu kobiet i mężczyzn w branży IT. W obszarze cyberbezpieczeństwa jest ona jeszcze bardziej widoczna. W 2018 r. 24 proc. pracowników w tym sektorze stanowiły kobiety, podczas gdy w 2017 r. było to tylko 11 proc.. Pomimo że tendencja jest rosnąca, zwiększone zapotrzebowanie na specjalistów ds. cyberbezpieczeństwa powoduje, że kobiet w branży wciąż jest za mało.
- Cyberbezpieczeństwo to de facto zabezpieczenie przyszłości świata. A mając na horyzoncie tak zdefiniowane, bardzo kompleksowe wyzwanie dla całej branży ICT, musimy w jego realizację zaangażować bardzo zróżnicowane zespoły ludzi. Dlatego zwiększenie zaangażowania kobiet jest w tym procesie kluczowe. Do ważnych cech, które mogą być wielką wartością dodaną w procesie tworzenia konkretnych rozwiązań dla bezpieczeństwa cyfrowego świata, zaliczyłabym nasze interdyscyplinarne podejście, skupienie na rozwiązywaniu problemów, dokładność, czy nieszablonowe myślenie. To, czego nam brakuje to systemowych zachęt i likwidacji barier – mówi Izabela Albrycht, prezes Instytutu Kościuszki i współzałożycielka Women4Cyber.
Nie ma kobiet, bo...
Najnowszy raport Accenture - „Jumping the hurdles: Moving women into cybersecurity’s top spots” wskazuje m.in. na niedobór kobiet na kierowniczych stanowiskach w cyberbezpieczeństwie oraz niewystarczającą liczbę menedżerów aktywnie wspierających rozwój kobiet w tym obszarze. Kobiety często nie decydują się na karierę w tej branży z uwagi na poczucie izolacji oraz obawy przed podjęciem ryzyka związanego z obejmowaniem kierowniczych stanowisk. Wyzwaniem są także ograniczone możliwości rozwinięcia pełnego zakresu kompetencji wymaganych do awansu na stanowiska menedżerskie oraz brak jasnych ścieżek kariery. W efekcie tylko 20 proc. dyrektorów ds. bezpieczeństwa to kobiety.
- Odpowiedzią na wyzwanie, jakim jest niedobór pracowników, szczególnie kobiet, w cyberbezpieczeństwie jest wdrożenie programów aktywizujących oraz wspieranie doświadczonych ekspertek chcących rozwijać się w tym obszarze. Mentoring wewnątrz organizacji, zapewnienie większej elastyczności pracy, wspieranie kobiet po urlopach macierzyńskich, czy zagwarantowanie sprawiedliwych płac bazujących na kompetencjach, to podstawowe elementy, o które powinny zadbać firmy. Ważne jest też promowanie osób zmotywowanych do rozwoju. Kobiety mają wielki potencjał, ale niekoniecznie postrzegają cyberbezpieczeństwo jako atrakcyjny obszar rozwoju zawodowego - mówi Artur Józefiak, dyrektor Accenture Security w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej.
Jak dodaje, pewne jest, że długoterminowo aktywizacja kobiet w tym obszarze przyniesie pozytywne skutki, nie tylko w wymiarze ograniczenia braków kadrowych.
- Z doświadczenia wiem, że zdywersyfikowane zespoły są skuteczniejsze, bardziej innowacyjne i lepiej współpracują z otoczeniem. Warto stawiać na kobiety, zyskają na tym nie tylko one, ale cała domena cyberbezpieczeństwa i, szerzej, gospodarka cyfrowa - dodaje Józefiak.
Kobiety krok do tyłu?
- Zauważyłam, że kobiety w branży IT są o krok do tyłu. Uważają, że nie nadają się do tego tak dobrze jak mężczyźni. Ale moim zdaniem to nie mężczyźni stoją im na drodze, ale one same stanowią dla siebie przeszkodę. Chodzi o to, aby one same zdecydowały się na ten krok. Najwyższa pora, aby zrobiły krok naprzód i weszły do branży, ponieważ się do tego nadają, są bardzo inteligentne. Jesteśmy obecne w różnych branżach technicznych, a nawet w NASA. Dlaczego więc miałoby nas nie być w IT? Każdy może tutaj spróbować swoich sił - mówi Sheela Subramanian, założycielka Femtech, organizacji zajmującej się promowaniem kobiet w IT i nowych technologiach.
Jak podkreśla, IT stwarza kobietom ogromne możliwości, z których powinny w większym stopniu korzystać. Zwłaszcza że jest to branża, która nie wymaga robienia przerwy w karierze zawodowej po założeniu rodziny i urodzeniu dzieci.
- Kobiety po założeniu rodziny często mają przerwę w pracy. Natomiast w IT mogłyby dalej pracować, ponieważ firmy chętnie udzielają zleceń, które można realizować z domu. Jest to ścieżka kariery, która pozwala na zdalne wykonywanie zleceń i zachowanie produktywności bez potrzeby przerywania kariery - mówi Sheela Subramanian
KOMENTARZE (0)