25-30- latkowie nie chcą zarządzać, kierować, podejmować wyzwań, ale zamknąć się w świecie swojej specjalizacji – mamy nie tylko erozję, ale równie deficyt cech przywódczych - mówi Tomasz Ślęzak, wiceprezes Work Service.
- Autor:Aneta Kaczmarek
- •16 maj 2018 16:29

Tomasz Ślęzak zwraca uwagę, że obecnie mamy do czynienia z erozją etosu lidera.
- 25-30- latkowie nie chcą zarządzać, kierować, podejmować wyzwań, ale zamknąć się w świecie swojej specjalizacji – mamy nie tylko erozję, ale równie deficyt cech przywódczych. To brak podejmowania ryzyka, decyzji, brania za nie odpowiedzialności – nie mówię o prezesach, ale kadrze menedżerskiej. Tych cech dziś brakuje - mówi.
Zaznacza, że trzeba kształcić cechy ludzkie – inicjatywa, kreatywność, innowacja, empatia.
- Podczas, gdy tak dynamicznie rozwija się automatyzacja, powinno się na to stawiać w kształceniu, bo przyjdzie moment, gdzie będziemy wypychani na ulicę przez maszyny. Walutą przyszłości rynku pracy będą przywództwo, umiejętności miękkie i empatia – podkreślał Ślęzak.
Artykuł powstał podczas sesji "System edukacji – nowe spojrzenie", która odbyła się na Europejskim Kongresie Gospodarczym.


KOMENTARZE (0)