W Polsce zdecydowana większość osób zatrudnionych w mediach to mężczyźni, a im wyższe stanowisko, tym kobiet jest mniej - wskazywali uczestnicy dyskusji poświęconej roli kobiet w mediach i debacie publicznej.
- Autor:PAP/JS
- •2 mar 2018 20:47

Organizatorami debaty "Ministra, ekspertka, reporterka. Kobiety w mediach i debacie publicznej" były Biuro Informacyjne Parlamentu Europejskiego w Polsce oraz Uniwersytet SWPS.
Jak wynika z przytoczonego raportu Europejskiego Instytutu ds. Równości Mężczyzn i Kobiet, w Polsce 70 proc. prezenterów i dziennikarzy zatrudnionych w mediach to mężczyźni. To oni stanowią również 80 proc. osób wypowiadających się w mediach z pozycji eksperckiej.
"Biorąc pod uwagę strukturę organizacyjną firm medialnych w Polsce, im wyższe stanowisko tym kobiet jest mniej" - wskazała prof. Barbara Głębicka-Giza z Uniwersytetu SWPS .
Podkreśliła, że w zarządach firm medialnych, czyli tam gdzie podejmuje się strategiczne decyzje "kobiet właściwe nie ma". "Ta proporcja zmniejsza się np. w działach reporterskich, gdzie pracuje się już nad konkretnymi materiałami. Tam kobiet jest ok. 38 proc. Natomiast najwięcej jest ich tam, gdzie jest sprzedaż, finanse i administracja - ponad 60 proc." - podała Głębicka-Giza.
Podkreśliła, że dane potwierdzają istnienie "szklanego sufitu" i pozostaje pytanie, jaka jest tego przyczyna.
Psycholożka biznesu Marzena Mazur przyznała z kolei, że kobiety trudniej zachęcić do rozmowy eksperckiej np. w telewizji, czy radiu. Jak mówiła, zapraszając kobiety do studia spotyka się z "klasycznymi wymówkami", takimi jak: "nie mam parcia na szkło", "temat jest zbyt banalny" lub "nie czuję się wystarczająco kompetentna".
Mazur podkreśliła, że takie zachowanie stanowi tzw. "syndrom uzurpatora", czyli poczucie, że mimo wysokiego stanowiska "nie powinno mnie tu być". "Kobiety nie chcą chodzić np. do radia, bo jeszcze okaże się, że ktoś uzna je za niekompetentne" - wyjaśniła Mazur.
Zwróciła jednocześnie uwagę, że kobiety są najniżej oceniane przez siebie same. "Same nadajemy sobie przyzwolenie, tkwi w nas syndrom uzurpatora, poczucie, że


KOMENTARZE (1)