Wkrótce może zabraknąć personelu pielęgniarskiego w szpitalu tymczasowym w Szczecinie – poinformowała w czwartek kierownik szpitala. Po tygodniu działania zajęte są łóżka na dwóch piętrach budynku przeznaczonego na szpital tymczasowy.
- - Jest nas cały czas za mało. O ile udało nam się zachęcić do pojedynczych dyżurów lekarzy z naszego szpitala i szpitali ościennych, o tyle cały czas borykamy się z problemem personelu pielęgniarskiego" - powiedziała w czwartek kierownik szpitala tymczasowego dr Magda Wiśniewska.
- Szpital tymczasowy w Zachodniopomorskiem uruchomiony został w jednej z dwóch przewidzianych lokalizacji. W ubiegłą środę pierwsi pacjenci trafili do budynku M szpitala klinicznego nr 2 na szczecińskich Pomorzanach.
- W czwartek - jak poinformowała dr Wiśniewska - było 52 pacjentów na łóżkach tlenowych i 5 na łóżkach respiratorowych. Trafiają tu głównie seniorzy po 80. roku życia. Uruchomione zostały dwa piętra szpitala.
Lekarka dodała, że personel spodziewa się "poświątecznej fali zachorowań". Zaznaczyła, że wkrótce uruchomione mają być kolejne łóżka.
- Ale na te kolejne łóżka już niestety nie starczy nam personelu pielęgniarskiego. Nasz personel pielęgniarski i ratowniczy cały czas pozostaje w izolacjach i kwarantannach, dlatego zwracamy się z apelem i prośbą, żeby (zgłaszali się) wszyscy, którzy chcieliby wziąć tu dyżury choćby po kilka-kilkanaście godzin - mówiła dr Wiśniewska.
Wskazała, że chodzi także o ratowników medycznych, opiekunów medycznych, pomoce pielęgniarskie. - Zatrudniliśmy studentów pielęgniarstwa, studentów piątego i szóstego roku, stażystów podyplomowych, ale ciągle brakuje nam wykwalifikowanego personelu medycznego - zaznaczyła.
Jak wskazała pielęgniarka naczelna Izabela Napieracz-Trzosek, potrzebne są także pielęgniarki anestezjologiczne, które mogłyby pełnić dyżury w części respiratorowej.
- Nie każda pielęgniarka, która ma prawo wykonywania zawodu podejmie pracę w oddziale respiratorowym. Tutaj potrzebne jest doświadczenie w pracy w OIOM-ie i w pracy z pacjentem w intensywnej terapii - wyjaśniła.

KOMENTARZE (0)