×

Subskrybuj newsletter
pulshr.pl

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole
PARTNERZY PORTALU

Śmierć Wasyla Czorneja zmroziła Ukraińców. "Zaczęli uczyć się niemieckiego"

Tylko legalna praca i świadomość praw pracowniczych uchroni Ukraińców przed podobnymi tragediami - tak informacje o śmierci 36-letniego Ukraińca komentuje Jurij Kariagin, przewodniczący Międzyzakładowego Związku Zawodowego Pracowników Ukraińskich w Polsce. Przypomina też, że nie jest to pierwszy przypadek haniebnego traktowania pracowników z zagranicy przez polskich przedsiębiorców. I ostrzega, że będzie to miało swoje konsekwencje.

Śmierć Wasyla Czorneja zmroziła Ukraińców. "Zaczęli uczyć się niemieckiego"
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 23 września 2022
REKLAMA
Europejski Kongres Gospodarczy
Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod tym linkiem.
  • W środę (26 czerwca) odbył się na Ukrainie pogrzeb Wasyla Czorneja. W Polsce pracował na czarno w firmie produkującej trumny.
  • W połowie czerwca zasłabł w pracy. Szefowa zamiast udzielić mu pomocy, wywiozła go do lasu. Tam zmarł. Grozi jej do 5 lat więzienia.
  • Jurij Kariagin mówi wprost: tylko legalna praca i świadomość praw pracowniczych uchroni Ukraińców przed podobnymi tragediami.

W połowie czerwca w lesie niedaleko Wągrowca leśniczy jadąc do pracy, znalazł ciało mężczyzny. Okazało się, że był to 36-letni obywatel Ukrainy, który pracował w zakładzie produkującym trumny, niedaleko Nowego Tomyśla. Jak znalazł się w lesie? Jak ustalili policjanci, w upalny dzień zasłabł podczas pracy i stracił przytomność.

- Gdy inni pracownicy zawiadomili właścicielkę, ta zabroniła wzywać karetkę pogotowia i nakazała wszystkim iść do domu. Potem okazało się, że nieprzytomny mężczyzna zniknął z terenu zakładu. Nie pojawił się także w domu, w którym mieszkał. W dziwnych okolicznościach zniknął również jeden z Ukraińców, który z nim mieszkał i pracował - relacjonują mundurowi. Okazało się, że szefowa zamiast udzielić mu pomocy, wezwać karetkę pogotowia, wywiozła go do lasu, gdzie mężczyzna zmarł. Pomagać miał jej w tym inny z Ukraińców pracujących u niej w firmie.

(fot.wielkopolska.policja.gov.pl)
(fot.wielkopolska.policja.gov.pl)

Jak informuje policja, kobieta usłyszała zarzut nieudzielenia pomocy nieprzytomnemu mężczyźnie oraz nieumyślnego spowodowania śmierci. Grozi jej za to kara do 5 lat więzienia. Podobna kara grozi zatrzymanemu obywatelowi Ukrainy, który znając okoliczności zdarzenia, ukrywał się i zatajał informacje, utrudniając w ten sposób śledztwo.

Jak informuje Danuta Rutkowska, rzecznik Państwowej Inspekcji Pracy, zaraz po otrzymaniu informacji z policji inspektorzy OIP Poznań podjęli czynności kontrolno-nadzorcze. - O wynikach kontroli poinformujemy po jej zakończeniu - poinformowała.

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

KOMENTARZE (3)

Do artykułu: Śmierć Wasyla Czorneja zmroziła Ukraińców. "Zaczęli uczyć się niemieckiego"

Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum
  • Mar 2019-06-30 09:54:38

    Tenniech nie straszy bo się zesra a tej babce powini dojebac takie więzienie za to co zrobiła że nie powinna z pierdla wyskoczyć już nigdy albo inaczej czemu mamy płacić też ja do lasu wywies gdzieś w Amazonki i niech se radzi

  • max 2019-06-29 07:57:03

    To będzie miało swoje konsekwencję , jak oni w końcu wyjadą to wzrosną pensję Polaków.

  • IMHO 2019-06-28 19:24:34

    Za niskie kary za zatrudnianie na czarno.

REKLAMA

Nie przegap żadnej nowości!

Subskrybuj newsletter PulsHR.pl


REKLAMA