12 osobom postawiono zarzuty w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w funkcjonowaniu Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej w Gdańsku. Wśród podejrzanych jest m.in. był prezes PSSE Teresa K. Sprawa dotyczy wyłudzeń na wiele milionów złotych.

- Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Regionalna w Gdańsku. Do pierwszych zatrzymań 8 osób doszło we wtorek (24 lipca). W środę przesłuchano również cztery inne osoby, które otrzymały wezwania w charakterze podejrzanych.
- W tej grupie znaleźli się była prezes zarządu Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej Teresa K. (były członek Rady Ministrów w rządzie Jerzego Buzka ds. koordynacji reform społecznych) oraz b. wiceprezes PSSE Józef B. - poinformował w środę (25 lipca) rzecznik prasowy PR w Gdańsku, Maciej Załęski.
- Zarzuty usłyszało ogółem 12 osób.
- Prokurator sformułował łącznie 93 różne zarzuty obejmujące okres od 2010 do 2015 r., w tym zarzuty obejmujące wyłudzenie dofinansowania ze Skarbu Państwa oraz funduszy europejskich w wysokości niemal 15 milionów zł. Ponadto, zarzuty dotyczące usiłowania wyłudzenia dofinansowania na łączną kwotę 41 milionów zł., podejmowania czynności zmierzających do ukrycia przestępnego pochodzenia środków finansowych, przestępstw skarbowych oraz korupcji - wyjaśnił Załęski.
Czterem spośród zatrzymanych przedstawiono zarzuty działania w zorganizowanej grupie przestępczej.
- Jak wynika z dotychczasowych ustaleń, sprawcy w celu realizacji przestępczego procederu, m.in. zakładali fikcyjne podmioty gospodarcze działające w tzw. branży nowych technologii, zwielokrotniali - w sposób nie znajdujący żadnego uzasadnienia - wartość dofinansowywanych projektów, następnie pozorowali ich realizację wykorzystując do tego podmioty często utworzone jedynie w tym celu, powiązane zresztą personalnie z podejrzanymi. Ponadto sporządzali dokumenty stwierdzające nieprawdę, co do przeznaczenia i faktyczne wykorzystania środków, uzyskując w ten sposób wielomilionowe korzyści z pokrzywdzeniem zarówno Skarbu Państwa, jak i budżetu Unii Europejskiej - poinformował Załęski.
Czytaj więcej: Stanowią ratunek dla polskich firm. Sprawdzamy, czy są zadowoleni z pracy nad Wisłą


KOMENTARZE (0)