Wszyscy spośród blisko 300 zakażonych koronawirusem górników z kopalni Silesia w Czechowicach-Dziedzicach są już zdrowi – wynika z wtorkowych danych spółki, która zmagała się z epidemią COVID-19 przez ostatnie ponad dwa miesiące. Obecnie kopalnia pracuje już normalnie.

- Również w innych kopalniach od kilku tygodni sytuacja epidemiczna jest stabilna - w Jastrzębskiej Spółce Węglowej (JSW) od weekendu nie przybyło nowych przypadków zakażenia.
- W Polskiej Grupie Górniczej (PGG) minionej doby zanotowano cztery nowe przypadki.
- Przybyło natomiast łącznie 49 ozdrowieńców: 37 w PGG, 9 w JSW i 3 w Silesii.
W Przedsiębiorstwie Górniczym Silesia w Czechowicach-Dziedzicach, gdzie wiosną odnotowano jedynie pojedyncze przypadki SARS-CoV-2, fala epidemii rozpoczęła się na przełomie czerwca i lipca. Jeszcze w końcu czerwca w zakładzie były jedynie cztery przypadki zakażenia, a dwa tygodnie później już ponad sto.
Wojewoda śląski zdecydował wówczas o przeprowadzeniu w zatrudniającej ok. 1,7 tys. osób kopalni Silesia badań przesiewowych, które odbyły się w kilku turach. Łącznie potwierdzono 298 przypadków zakażenia. Od trzech tygodni w Silesii nie odnotowano nowych zakażeń, systematycznie rosła natomiast liczba ozdrowieńców. We wtorek poinformowano o wyzdrowieniu ostatnich trzech zakażonych górników. W kwarantannie jest jeszcze jeden pracownik.
Jak poinformowała PAP rzeczniczka kopalni Silesia Małgorzata Bajer, obecnie zakład, który w szczycie epidemii na kilka tygodni musiał przerwać wydobycie, pracuje normalnie. Działają dwie ściany wydobywcze, kontynuowane są także roboty przygotowawcze. Jesienią prace przygotowawcze będą wygaszane - wynika to z decyzji czeskiego właściciela kopalni, który gwarantuje jej finansowanie jedynie do końca przyszłego roku i szuka dla Silesii nowego inwestora.
Rzeczniczka kopalni zapewniła, że w zakładzie nadal stosowane są wprowadzone kilka miesięcy temu działania, służące zminimalizowaniu ryzyka przenoszenia się koronawirusa. Osoby wchodzące na teren zakładu mają mierzoną temperaturę, powierzchnie i pomieszczenia, z których korzystają górnicy są często dezynfekowane, a zjazd załogi na dół rozłożono w czasie.
Łącznie, według wtorkowych danych trzech spółek węglowych, od początku epidemii koronawirusem zakaziło się 8255 górników z Polskiej Grupy Górniczej (PGG), Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW), spółki Węglokoks Kraj (gdzie - podobnie jak w Silesii - wszyscy już wyzdrowieli) i prywatnej kopalni Silesia. Wyzdrowiało 8135 osób, czyli 98,5 proc. wszystkich zakażonych.

KOMENTARZE (0)