Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod
tym linkiem.
• Choć lider Nowoczesnej jest wolnorynkowcem w jego wtorkowej wypowiedzi wybrzmiała troska o osoby kierujące taksówkami.
• W temacie Ubera Petru sugeruje, by firma znalazła także inne źródła dochodu ze swojej działalności, nie tylko pośredniczyła w transporcie.
• W tym czasie Ministerstwo Infrastruktury przygotowuje się do zbadania regulacji prawnych, które popychają taksówkarzy do protestów.
• W poniedziałek (5 czerwca) posłowie Nowoczesnej przypomnieli, że w Sejmie jest ich projekt nowych przepisów o transporcie osób.
Wraz z poniedziałkowym (5 czerwca) protestem taksówkarzy pojawił się w polskiej polityce temat pracy w tym zawodzie. Osoby blokujące w poniedziałek Warszawę czują się zagrożone ze strony nowych rozwiązań logistyki transportu, np. aplikacji Uber. Ich niepokój wyrazili blokując stolicę i kilka innych miast kraju.
Starając się wyjść na przeciwko problemowi Nowoczesna zdecydowała się zaproponować nowe regulacje rynku transportu osób. Ryszard Petru mówił sprawie we wtorek (6 czerwca) na antenie Polskiego Radia.
- Jestem za konkurencją na rynku i jestem zwolennikiem nowych rozwiązań, w tym Ubera - powiedział lider formacji politycznej. Po czym zaznaczył, że Uber w Polsce jako aplikacja jest legalny, co nie pozwala się wtrącać organom państwa w jego działanie. - Uber jest legalny i jest fair - stwierdził polityk.
Ministerstwo zapowiada kontrolę
Odmiennego zdania jest minister Andrzej Adamczyk, który zlecił po proteście taksówkarzy analizę działalności innowacyjnej firmy na polskim rynku. - Nierówność konkurencji nie jest domeną w wolnym obiegu gospodarczym - mówił polityk rządu w rozmowie z Polską Agencją Prasową. - Jeżeli mówimy o wolności w gospodarce, to mówimy również o równych zasadach wszystkich podmiotów, które realizują konkretne przedsięwzięcie, w tym wypadku przewóz osób samochodami osobowymi.
Ministerstwo Infrastruktury ma z polecenia ministra przyjrzeć się przepisom prawnym regulującym działanie przewozu osób.
Nowoczesna ma własne propozycje
W przytoczonym wywiadzie radiowym Ryszard Petru także dotknął tego tematu, akcentując, że wszelkie zmiany będą w taki lub inny sposób korzystne dla klientów:
- Chodzi o to, komu podnieść obciążenia lub komu je obniżyć - powiedział ekonomista-polityk. Po czym zaznaczył, że w przypadku taksówkarzy są one i tak dość wysokie. - Taksówkarze mają wysokie obciążenia, w tym ZUS, który wicepremier Morawiecki podniósł tej grupie zawodowej. Są więc mniej konkurencyjni (od Ubera).
Politycy Nowoczesnej sugerują by aplikacje pośredniczące w transporcie musiały być rejestrowane jako przedsiębiorcy, źródło: Nowoczesna/twitter.com
W temacie aplikacji, która weszła w przewóz osób i zdeterminowała kierowców do protestów Petru stwierdził, że jest o tyle w lepszej sytuacji niż taksówkarze, że może zarabiać na innych swoich działaniach - np. analizie danych z działania użytkowników, czy reklamach wyświetlanych w aplikacji.
Szczegóły propozycji partii Ryszarda Petru
Propozycja Nowoczesnej została zaprezentowana w protestacyjny poniedziałek w Sejmie przez polityków klubu Nowoczesnej, choć w Sejmie jest już od tygodnia.
- Nie chcemy zakazywać działalności Ubera, chcemy by mógł funkcjonować, ale na jasno określonych zasadach - powiedziałj w Sejmie poseł Nowoczesnej Paweł Pudłowski. Przypomniał, że w ubiegły wtorek Nowoczesna złożyła w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o transporcie drogowym, który zakłada m.in. prawne uregulowanie nowych rodzajów usług transportowych, działających w modelu sharing economy, takich jak np. Uber.
Zgodnie z projektem, kierowcy prowadzący działalność gospodarczą w Polsce mieliby być zobligowani do posiadania licencji na przewóz osób samochodem osobowym. Nie mogliby oni korzystać z przywilejów taksówkarskich, np. z bus-pasów, ale nie mieliby też obowiązku instalacji kas fiskalnych, mogliby zaś jeździć autami nieoznakowanymi. Projekt zakłada też objęcie obowiązkiem podatkowym zarówno platform pośredniczących w świadczeniu usług transportowych jak i firm prowadzonych przez kierowców.
- Rząd nie nadąża za rozwojem nowoczesnych technologii. To właśnie bezczynność rządu wywołuje frustrację taksówkarzy, którzy czują, że są pozbawieni równości konkurowania i dziś podjęli najbardziej radykalną formę protestu blokując ulice dużych miast - ocenił Pudłowski.
Podkreślił, że zgodnie z propozycją Nowoczesnej taksówkarze zyskaliby równe warunki konkurowania z innymi przewoźnikami na rynku i sami mogliby przejść na nowoczesne technologie, uruchamiając platformę komunikacyjną w postaci aplikacji mobilnej.
- Państwo zyska nadzór nad nową formą przewozów, kontrolę wpływów podatkowych i innowacyjną gospodarkę, dzięki której może zmniejszyć ruch na ulicach i zanieczyszczenie powietrza - mówił poseł.
Dyrektor Zespołu Analiz Nowoczesnej Mateusz Sabat ocenił, że na nowej regulacji zyskają przede wszystkim klienci, którzy - jak zaznaczył - będą mogli dokonać samodzielnego wyboru z jakiej legalnej usługi mają zamiar skorzystać bez uszczerbku dla ich wygody czy bezpieczeństwa.
- Klienci będą cieszyć się też z większej konkurencji na tym rynku, bo oznacza to większy wybór, wyższa jakość i niższe ceny - podkreślił Sabat.
Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

KOMENTARZE (0)