- Według danych GUS bezrobocie w trzecim kwartale 2019 roku spadło do 5,1 proc., co z kolei oznacza najniższy poziom bezrobocia od 1990 roku.
- Rozwój gospodarki i rosnące potrzeby pracodawców wymuszą zatrudnienie dodatkowego 1,5 mln osób, ale konsekwencje tych trendów mogliśmy obserwować już w tym roku.
- Rok 2019 pokazał, że digitalizacja to nie tylko nowe narzędzia pracy, ale kompletna zmiana modelu biznesowego.
Według metodologii Eurostatu w 2019 roku w Polsce stopa bezrobocia wynosiła 3,7 proc., co plasuje nas w czołówce krajów Unii Europejskiej o najniższym bezrobociu. Według danych GUS bezrobocie w trzecim kwartale spadło do 5,1 proc., co z kolei oznacza najniższy poziom bezrobocia od 1990 roku.
Luki na rynku pracy
-Te optymistycznie wyglądające wskaźniki nie mówią jednak całej prawdy o naszym rynku pracy w 2019 roku. Druga strona to pogłębiający się deficyt kadr, dotyczący już nie tylko dobrze opłacanych branż, ale również wykwalifikowanych pracowników fizycznych. Wśród najtrudniejszych do zrekrutowania stanowisk, obok programistów i specjalistów IT, wymienia się także operatorów maszyn i wózków widłowych, elektryków czy pracowników w segmencie produkcji - mówi Natalia Bogdan, prezes zarządu Agencji Pracy Jobhouse.
Jak wynika z 10. edycji Barometru Rynku Pracy firmy Work Service, ponad 45 proc. przedsiębiorstw zamierza w najbliższym czasie uruchomić rekrutacje pracowników w celu utrzymania lub zwiększenia poziomu zatrudnienia. Połowa pracodawców (49,7 proc.) deklaruje, że ma problem ze znalezieniem odpowiednich pracowników. Obecnie najczęściej pojawiające się problemy rekrutacyjne dotyczą pracowników niższego (25,1 proc.) i średniego szczebla (14,9 proc.).
Kamil Fejfer, autor książki „Zawód”, na łamach „Newsweeka” podkreśla, że narzekanie pracodawców na brak pracowników to przejaw nieudolności polskich firm. W „Newsweeku” Kamil Fejfer mówi również, że obecny rynek pracy to rynek nieudolnego pracodawcy, który wytwarza nisko wydajne produkty, niewiele płaci, niechętnie inwestuje w rozwój pracowników i swoich biznesów.
Według raportu firmy doradczej PwC luka na rynku pracy w ciągu kolejnych sześciu lat jeszcze się powiększy. Rozwój gospodarki i rosnące potrzeby pracodawców wymuszą zatrudnienie dodatkowego 1,5 mln osób, ale konsekwencje tych trendów mogliśmy obserwować już w tym roku.
Czytaj też: Jaki będzie rok 2020 na rynku pracy? Takie wyzwania czekają pracodawców
Pierwszą z nich jest rosnąca liczba zatrudnianych obcokrajowców. Od kilku lat liczba zezwoleń na pracę dla cudzoziemców rośnie i w pierwszej połowie 2019 r. GUS odnotował kolejny wzrost, do 217 297. Na imigrację do Polski decydują się już nie tylko osoby z krajów ościennych, ale też z bardziej odległych miejsc, m.in. Nepalu czy Filipin.
Employee Experience na topie
- Przy rosnących deficytach na rynku pracy przedsiębiorstwa muszą inwestować już nie tylko w coraz bardziej wymagający proces rekrutacji, ale też w zatrzymanie i rozwój swoich fachowców. W poprzednich latach obserwowaliśmy wzrost nakładów na projekty employer brandingowe. Dziś coraz więcej uwagi poświęcamy zagadnieniu employee experience (EX), skupiającym się na doświadczeniach pracownika z pracodawcą i wsłuchiwaniu się w potrzeby tego pierwszego - informuje Natalia Bogdan.
A te potrzeby również się zmieniają. W tegorocznej edycji badania Jobhouse "Szczęście w pracy Polaków" wśród czynników najmocniej wpływających na zadowolenie z pracy wymieniano wynagrodzenie (85 proc.), przyjazną atmosferę (77 proc.), relacje z przełożonym (76 proc.) oraz poczucie sensu wykonywanej pracy (73 proc.). Jak wynika z badań, bardzo ważna dla pracowników jest możliwość zachowania równowagi między życiem prywatnym a zawodowym oraz możliwość pracy zdalnej (50 proc.). Chcąc zatrzymać najcenniejsze zasoby, pracodawcy muszą brać pod uwagę głos pracowników, darzyć ich zaufaniem i wybierać elastyczny, korzystny dla obu stron model współpracy.
Ryzyko utraty pracownika jest dziś wyjątkowo kosztowne. Do kosztów ponownej rekrutacji trzeba bowiem doliczyć koszty spowolnionych lub wstrzymanych projektów oraz czas potrzebny na znalezienie nowej osoby.
Praca tymczasowa w dół, outsourcing w górę
W porównaniu do ubiegłego roku nową tendencją na rynku pracy jest spadek liczby pracowników tymczasowych. W trzecim kwartale 2019 roku firmy zrzeszone w Polskim Forum HR zatrudniały 84 tys. takich osób, co oznacza spadek o 19 proc. w porównaniu do analogicznego okresu rok wcześniej. Obroty w zakresie pracy tymczasowej spadły o 5 proc., a wartość tego rynku wyniosła ok. 1,5 mld zł.
Jednocześnie obserwujemy dalszy wzrost outsourcingu wielu usług. Księgowość, płace, call center, a nawet IT to dziedziny szczególnie chętnie "oddawane" zewnętrznym podmiotom. Głównym atutem takiego rozwiązania jest oszczędność czasu i pieniędzy, pozwalająca skupić się przedsiębiorcom na głównych obszarach ich działania. Możemy spodziewać się dalszego rozwoju trendu, zwłaszcza że wśród usług outsourcingowych coraz ważniejszą wartością dla przedsiębiorstw będzie automatyzacja.
Technologie wymuszają zmiany
Nowe technologie kształtują zresztą więcej zjawisk zachodzących na rynku pracy. Z roku na rok definicja cyfrowej transformacji poszerza się o kolejne aspekty. Z jednej strony otwiera przed pracodawcami nowe możliwości rozwijania biznesu, likwiduje bariery (np. ułatwiając pracę zdalną).
Jednak z drugiej strony wymaga ciągłego doskonalenia kadr, a w wielu przypadkach wręcz przebranżowienia całych grup zawodowych.
Rok 2019 pokazał, że digitalizacja to nie tylko nowe narzędzia pracy, ale kompletna zmiana modelu biznesowego. Jeśli w poprzednich latach wyzwaniem było np. przeniesienie pracy do środowiska cyfrowego, to dziś przedsiębiorstwa muszą już mierzyć się z procesem robotyzacji i automatyzacji wielu zadań.
Szacuje się, że tylko przy wykorzystaniu już istniejących technologii 45 proc. wykonywanych przez ludzi obowiązków będzie można zautomatyzować. Postępująca automatyzacja widoczna też jest w branży HR, gdzie widzimy zastosowanie sztucznej inteligencji, baz danych i wdrażanych już w Polsce chatbotów. Wspierają one rekrutację, ale też pełnią rolę przewodnika w miejscu pracy, ułatwiając dostęp do dokumentów administracyjnych lub szybko odpowiadając na pytania dotyczące np. pozostałych dni urlopowych.
Część firm już próbuje reagować na zmiany i wdrażać programy reskillingowe czy upskillingowe i przesunąć kapitał ludzki na inne obszary. Jak wynika z badań Bilansu Kapitału Ludzkiego, zaledwie 18 proc. polskich przedsiębiorstw ma plan działania związany z rozwojem pracowników.
Z jednej strony powszechna jest opinia, że automatyzacja dotyczy przede wszystkim niskopłatnych zawodów, niewymagających dużych kwalifikacji, co w pewnym stopniu rozwiąże pracodawcom problem brakujących rąk do pracy. Jednak w niektórych obszarach (np. w administracji) zautomatyzowanie procesów wymusi zagospodarowanie sporej liczby pracowników do nowych zadań. To z pewnością będzie jednym z największych wyzwań dla pracodawców w najbliższych latach.
Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

KOMENTARZE (0)