-
- •19 mar 2020 16:45
Mimo epidemii koronawirusa nie każdy z nas może pozwolić sobie na pracę z domu. Do takich osób należą m.in. pracownicy szpitali, banków czy urzędów, którzy codziennie są narażeni na kontakt z zarażonymi osobami. Czy istnieje sposób, aby również w tych miejscach zmniejszyć ryzyko spotkania z potencjalnymi nosicielami wirusa? Okazuje się, że tak, o czym przekonuje firma zajmująca się robotami humanoidalnymi.

- W ostatnich dniach, w związku z epidemią koronawirusa, firmy na całym świecie stają przed obliczem nowego wyzwania, jakim jest zapewnienie bezpieczeństwa swoim pracownikom oraz osobom, które odwiedzają ich siedziby.
- Najbardziej zalecanym rozwiązaniem w tej sytuacji jest oczywiście umożliwienie pracy zdalnej, jednak nie każdy może sobie na nią pozwolić.
- Z myślą o osobach, które nadal muszą wykonywać swoje obowiązki z siedziby danej organizacji, firma Weegree postanowiła wprowadzić nową funkcję w swoim robocie-recepcjoniście, która pozwoli uniknąć kontaktu z potencjalnymi nosicielami niebezpiecznego wirusa.
Robot humanoidalny Pepper od lat z powodzeniem pracuje w siedzibie opolskiej agencji pracy Weegree. Ten w pełni zautomatyzowany recepcjonista wita interesariuszy, umożliwia skontaktowanie się z wybranymi pracownikami, a kiedy dana osoba wychodzi z biura, żegna się z nią i informuje o przewidywanej pogodzie na następne godziny.
W związku z obecną epidemią firma postanowiła rozszerzyć jego funkcje i sprawić, aby to właśnie on zatroszczył się o sprawdzenie, czy osoba, która przekracza próg biura jest zdrowa i może spotkać się z pracownikami firmy.
Obecnie, po wprowadzonej aktualizacji, robot zaraz po przywitaniu prosi interesariusza o umycie rąk płynem do dezynfekcji znajdującym się w widocznym miejscu na biurku recepcji. Następnie zaleca sprawdzenie temperatury przy użyciu bezdotykowego termometru, a po jej zmierzeniu informuje, czy mieści się ona w normie. Jeśli odpowiedź jest pozytywna, prosi o założenie maski ochronnej, a następnie o ponowną dezynfekcję rąk. Dopiero po wykonaniu wszystkich wymienionych czynności dana osoba może wejść do biura danej firmy i spotkać się z jej pracownikami.
- Zapewnienie bezpieczeństwa pracownikom to w tej chwili największe wyzwanie, z jakim muszą zmierzyć się pracodawcy na całym świecie - komentuje Łukasz Dudek, szef projektu Weegree One. - Rozwiązanie pomaga ograniczyć kontakt z osobami potencjalnie chorymi i chronić osoby pracujące w miejscach, w których nie można pozwolić sobie na pracę z domu - dodaje.


KOMENTARZE (1)