Bijąca kolejne rekordy inflacja wypycha pracowników na zwolnienia lekarskie. Biorą L4, by szukać lepiej płatnej pracy.

- Z danych GUS wynika, że w pierwszym kwartale 2022 roku przeciętne wynagrodzenie wyniosło 6235,22 zł. Jednak ta kwota nie odnosi się do wszystkich branż.
- Do tego wzrosty średniej krajowej zjada galopująca inflacja, która w czerwcu była najwyższa od ponad 25 lat i wyniosła 15,6 proc.
- Z danych Conperio, firmy doradczej zajmującej się problematyką absencji wynika, że niezadowoleni z wysokości pensji często dają upust frustracji i uciekają na fikcyjne L4, w trakcie którego ... szukają lepiej płatnej pracy.
W czerwcu inflacja wyniosła 15,6 proc. To najwyższy odczyt od ponad 25 lat – podał GUS. To oznacza, że realna wartość wynagrodzeń jest coraz niższa. Firmy w walce o pracowników starają się zapewnić im dodatkowe korzyści. Jednak w obliczu galopującej inflacji stają przed nie lada wyzwaniem. „Owocowe czwartki”, zniżki na karnety na siłownie, kawa z ekspresu czy opieka zdrowotna nie robią już na pracownikach takiego wrażenia jak kiedyś. Ci chcą podwyżek, by nie czuć, że ich wynagrodzenie jest coraz mniej warte.
Potwierdza to Krzysztof Inglot, ekspert ds. rynku pracy i założyciel Personnel Service, którzy przyznaje, że inflacja, z którą wszyscy się mierzymy, powoduje, iż oczekiwania płacowe rosną. Jak dodaje, widać to zwłaszcza w nowych procesach rekrutacyjnych, gdzie pracownicy chcą zarobków o 5, 10 a nawet 20 proc. wyższych niż oferowane do tej pory.

- Choć wynagrodzenie zawsze było jednym z priorytetów, to w ostatnim dziesięcioleciu bywało tak, że schodziło na nieco dalszy plan. Np. w ostatnich dwóch latach, z powodu pandemii, bardzo istotna dla pracowników była możliwość pracy zdalnej. Jeszcze wcześniej mieliśmy trend na różnego rodzaju benefity. Inflacja, z którą mierzymy się od pewnego czasu, bardzo szybko zrewidowała jednak potrzeby. Obecnie zauważamy, że pieniądze dla Polaków borykających się z rosnącymi kosztami życia są priorytetowe. Nawet jeśli podwyżki płac miałyby się odbywać np. kosztem możliwości rozwoju w czasie - wyjaśnia Mikołaj Zając, ekspert rynku pracy, prezes Conperio, polskiej firmy doradczej zajmującej się problematyką absencji chorobowych.
Lewe "L4" na szukanie lepszej pracy


KOMENTARZE (0)